Czasem bywają śmierci zbyt wczesne, odejścia, które pozostawiają zdumienie, nieodbyte pożegnania, ostatnie spotkania bez świadomości nieuchronności zdarzeń
Jest ostatnia niedziela maja. Jak każdego roku od wczesnych godzin porannych śląskie ulice są rozśpiewane. Ze wszystkich zakątków regionu idą grupy pielgrzymów. Na czele – krzyż i kapłan, a dalej – zwarta kolumna modlących się mężczyzn. Ktoś kieruje ruchem, ktoś inny prowadzi modlitwy.