O powołaniu, rodzinie i kapłaństwie opowiada ks. Antoni Kieniewicz, który po śmierci swojej żony, w wieku 69 lat, został kapłanem.
Samo wyznanie wiary jest aktem zarówno osobistym, jak i wspólnotowym. Pierwszym podmiotem wiary jest Kościół
Mówiąc o świecie Biblii, nie możemy milczeć o Bogu. Ja mogę powiedzieć o Nim tylko to, kim jest dla mnie. By to zrobić, muszę opowiedzieć o moim życiu, na które dziś, dzięki Biblii, patrzę inaczej niż przed laty.
Chrześcijaństwo nie polega na tym, aby być grzecznym i dużo się modlić, a w niedzielę iść do kościoła. Nie o to chodzi! To przekazywanie wiary polega według mnie na dawaniu osobistego przykładu. Dla mnie wychowywać dzieci to kochać swoją żonę. Dzieci muszą zobaczyć miłość rodziców na własne oczy. Dzieci muszą widzieć, że ojciec kocha ich matkę, żeby później, w dorosłym życiu, nikt ich nie oszukał.
Uczę się, jak przekazywać dzieciom wiarę, modlić się, kochać żonę. Poza tym dwa razy w tygodniu mogę słuchać Słowa Bożego, a to pomaga mi rozumieć i akceptować moje życie, pracę, słabości... Czas serca, 104/2010
Nowa ewangelizacja nie jest kierowana do niewierzących, ale do tych, którzy są ochrzczeni i niewiele to dla nich znaczy.
Wielki Post, czas rekolekcji. Parafia, ambona, ksiądz. Albo: klasztor, rozmównica, kierownik duchowy. A może: internet, facebook, znajomi...
Ruchy katolickie ze swoimi liderami i założycielami cieszyły się dużą sympatią i szacunkiem Jana Pawła II. Święty Papież poświęcał im wiele uwagi i czasu. Niejednokrotnie zapraszał ich przedstawicieli na wieczory przy ognisku w Castel Gandolfo, na Mszę św. w prywatnej kaplicy i na wspólny posiłek
Dwa domy, dwie rodziny, dwa wyznania, a nawet dwa kalendarze. Jednak w ubiegłym roku najważniejsze święta w obu rodzinach były obchodzone w tym samym czasie.
Za każdym razem, kiedy tuż po porodzie trzymałem dziecko w rękach. Tak samo, kiedy moje dzieci były chrzczone przez zanurzenie. I zawsze, kiedy córka niespodziewanie mówi do mnie: „Kocham cię!”. Wtedy wymiękam