Niektórzy ludzie chcą wszędzie widzieć złe duchy. Przypisują im jakiekolwiek trudności i przeszkody w swoim życiu. Niekoniecznie tak jest. Często nie wykorzystujemy własnej mocy, tzn. naturalnych możliwości wpływu, które dał nam Bóg. Polecił, by czynić sobie ziemię poddaną, obdarował rozumem, wolną wolą i dwiema rękami.
Historię tę opisał Isaku, kiedy był już siwobrodym starcem. Dzięki jego ojcu wieś odrodziła się i przemieniła. Gdy był w niewoli, pracował u garncarza. Nauczył się robić gliniane naczynia. Znalazł odpowiednią ku temu glinkę i postawił piec do wypalania. Wkrótce zyskał sobie wielkie uznanie i został wybrany na wójta.
Antropomorfizm jest charakterystyczny dla aniołów posłanych do ludzi, natomiast w wizjach prorockich teofanii byty niebiańskie otaczające tron Boga przyjmują postać alegorycznych uskrzydlonych zwierząt.
Przyczyn opętania w przeciwieństwie do objawów jego występowania jest wiele. Należy pamiętać, że diabeł nie „przepuści” żadnej okazji, by „dopaść” człowieka. Codziennie mamy do czynienia z jego zwyczajnym działaniem, jakim jest kuszenie do złego
Pan Bóg wyposażył nas w specjalną rezerwę sił, którą możemy uruchomić wtedy, gdy trzeba podjąć zdecydowaną walkę ze złem, albo pokonać piętrzące się przed nami trudności
Cherubinami nazywa się często skrzydlatych pulchnych chłopców, tymczasem to wyjątkowo niefortunne określenie w kontekście nazywanych tak w Biblii potężnych istot pilnujących dostępu do ogrodu Eden, których wizerunki zdobiły pokrywę Arki Przymierza i wejście do przybytku w Świątyni Salomona.
Upadły anioł w potyczkach z ludźmi posługuje się swoimi kartami. Nie można wejść w świat dojrzałości, nie rozgrywając z nim takich partii, o których przypomina czytana w I Niedzielę Wielkiego Postu Ewangelia.
Pragnę, aby moje świadectwo było dla innych jedną z przyczyn powrotu do Pana. Chcę, aby było przestrogą przed niebezpiecznymi skutkami noszenia talizmanów, pierścieni atlantów, używania kart tarota i innych służących do wróżenia. Przyoblekłam się w zbroję światła i świadomie stanęłam do walki z Szatanem.
Bóg docenia to, co sam uczynił. Rzeczy stworzone uważa za dobre, za takie, które Mu się udały (por. Rdz 1, 1-2, 4). Wie, że one posiadają odblask Jego własnego piękna i mądrości. Toteż po części Bóg się w nich ukrywa. I tak rodzi się stara jak świat „droga”, która prowadzi człowieka do Boga: dobro, mądrość i piękno.
Po śmierci nie staniemy się aniołami i nie będziemy też aniołami stróżami naszych bliskich, ale jeśli osiągniemy stan Nieba, będziemy mogli członków naszych rodzin wspierać modlitwą oraz jakoś uczestniczyć w ich życiu. To jest właśnie sens naszej wiary w świętych obcowanie.