Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie prasa.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Kiedyś dzieci zamykały oczy i uciekały w marzenia, czasem też buntowały się otwarcie i w jakiejś formie demonstrowały ten bunt: krzyczały, oklejały pokój plakatami, słuchały głośnej muzyki, a nawet uciekały z domu. Teraz szukają swojego fajniejszego, prostszego świata inaczej, bo pojawiło się wiele nowych możliwości.
Zanosi się na to, że bieda nie doprowadzi już więcej do odebrania rodzinie dziecka. W Polsce dostrzeżono bowiem wreszcie, że najlepiej wychowuje się ono we własnej rodzinie.
Czy zwierzę może zastąpić prawdziwego przyjaciela? Czy może pełnić rolę drugiego człowieka? Czy pies lub kot nie jest tylko smutnym antidotum na dziecięcą samotność? Jakie są zalety i wady posiadania w domu czworonoga?
– Uwielbiam prasę dla nastolatków! Fajne tam mają gadżety, w tym miesiącu polecam „13” z bransoletką w panterkę, spineczkami z kokardkami oraz wisiorem w kształcie truskawki! Ale... tylko pamiętaj, żeby tego nie czytać, bo zgłupiejesz!
Obok zniczy – lalki, pluszowe misie, aniołki. Tak ozdobione groby wywierają mocne wrażenie na odwiedzających cmentarze. Te groby wręcz krzyczą, że dzieciom, także nienarodzonym, należy się godny pogrzeb i grób
Dziecko - można powiedzieć - jest stosunkowo późnym „wytworem cywilizacji". Do końca XIX w. mało kto traktował dzieci w sposób, w jaki traktujemy je współcześnie. W pewnym sensie dziecka nie było, był jedynie niedokończony, niedojrzały jeszcze dorosły
Każdy z nas od dziecka modli się tymi słowami. Nie przez przypadek w naszej świadomości bardzo często opiekę świętych aniołów łączymy z dzieciństwem. Na obrazkach, na których widnieje Anioł Stróż, bardzo często jest on przedstawiany jako ten, który opiekuje się dzieckiem. Ma to bardzo głębokie teologiczne uzasadnienie, które możemy także zobaczyć w rozważaniach Doktora Anielskiego na temat opieki dobrych aniołów nad nami.
Dwa wybrane opowiadania dla dzieci na Wielkanoc
Jeżeli chodzi o to, by dziecko samo nauczyło się odróżniać dobre od złego, nie powinniśmy wyrabiać w nim lęku i poczucia winy. Z Martą Białecką-Pikul i Jackiem Prusakiem SJ rozmawia Artur Sporniak
Bicia uczymy, bijąc, krzyku, krzycząc, mówić „cholera” – mówiąc „cholera”. Tłumaczenie nic nie da, jeśli nie pójdzie za tym nasz przykład.