Nie bez kozery mawiano w dawnej Rzeczypospolitej: Kto ma księdza w rodzie, tego bieda nie ubodzie. W PRL-u już to takie oczywiste nie było, zwłaszcza gdy komuś marzyła się kariera w strukturach władzy czy partii. A co będą mówić w ponowoczesnej Polsce? Posłaniec, 4/2008
Nie chcę z tego miejsca w żadnym wypadku bronić kapłanów, którzy dopuścili się aktów pedofilii. Ale sprzeciwiam się pokazywaniu wspólnoty Kościoła jako jedynej instytucji, w której dochodzi do tak hańbiących przypadków
„Zakazy nic nie dają. Represje i kary powodują tylko, że zło zejdzie do podziemia.”. Chyba każdy słyszał ów sofizmat przy okazji dyskusji o zakazie pornografii czy też aborcji. Jak można odnieść się do tej wciąż powtarzanej opinii?
Współczesny świat jest przesiąknięty seksem. Wydaje się to być nieuchronnym i niemożliwym do zmiany procesem. Czy na pewno? Nasza postawa może się zmienić, gdy zdamy sobie sprawę ze skutków takiego stanu rzeczy. Dodatkową motywację możemy zyskać, gdy weźmiemy pod uwagę, że skutki te krzywdzą niepomiernie bardziej kobiety niż mężczyzn. Kobiety są prawdziwymi niewolnikami współczesnej kultury.
Kiedy ogłaszano kard. Josepha Ratzingera następcą Jana Pawła II, jedna z niemieckich gazet dała na pierwszą stronę wielki tytuł: „Jesteśmy papieżem!”. Dziś nie ma śladu po tamtej euforii.
Jeśli media posiadały tę wiedzę wcześniej, to dlaczego jej nie ujawniły? Jako tymczasowo zarządzający diecezją, dopiero teraz dowiaduję się o niektórych bolesnych dla naszego Kościoła sprawach i podejmuję określone prawem kościelnym działania. Niedziela, 18 marca 2007
Kazirodca Jan S. dostał rok, ale zaraz go wypuścili. Córka, co spłodził jej czworo dzieci, też za nim w sądzie świadczyła. Lojalna, jak wszyscy. Tygodnik Powszechny, 21 września 2008
Jak i gdzie szukamy akceptacji? Czemu młodzi ludzie myślą, że seks to sposób na miłość? W jaki sposób budować poczucie własnej wartości? O tym wszystkim opowie psycholog Zuzanna Żelazny.
Ostatni rok był trudny dla Kościoła katolickiego w Polsce. Można jednak również spojrzeć na tę sytuację inaczej; być może jesteśmy świadkami głębokiego oczyszczania się i uzdrawiania Kościoła. Być może właśnie teraz, na naszych oczach, rodzi się nowa wiosna Kościoła. List, 6/2007
Zastanawiamy się, jak daleko rodzice potrafią poświęcić się dla swoich dzieci. Trzynastoletnia Laura oddała swoje życie w zamian za życie matki.