Reakcje polityków na stwierdzenie, że multi-kulti poniosło klęskę, były odpowiednio emocjonalne. Przewodniczący partii Zielonych Cem Özdemir, syn tureckich emigrantów zarzucił Merkel i Seehoferowi, że odegrali „kiepską sztukę, by odwrócić uwagę od chaosu w debacie integracyjnej”.
Polska była największą ofiarą II wojny światowej. Kolejne nasze rządy jednak nic nie robią w tym kierunku, aby dochodzić sprawiedliwości. Zamiast tego kajamy się i płacimy odszkodowania Niemcom, którzy wyjechali z Polski w czasach PRL-u, bo nie uregulowaliśmy spraw własnościowych przez ostatnie dwadzieścia lat.
Media – BBC czy kanadyjskie stacje – uważają, że powinniście myśleć jak Francuzi, Niemcy czy Hiszpanie.
Czy przez następne lata Niemcy będą musiały żyć z niemoralnym prezydentem, z prezydentem „w zawieszeniu”?
Czy Niemcy powinny być głównym krajem w Unii Europejskiej ratującym ją przed kryzysem i dyktującym warunki?
Napisany pół wieku temu po niemiecku list polskich biskupów otworzył drogę do pojednania z Niemcami. Budził kontrowersje, bo nie spodziewali się go ani Polacy, ani Niemcy.
„Pogotowie duchowe” stworzyło trzech kapłanów. Dziś jest ich kilkudziesięciu – w Polsce a także w USA i Europie (Bułgaria, Litwa, Włochy, Francja, Holandia, Irlandia, Wielka Brytania, Niemcy, Szwecja).
Urągająca Polakom reklama w niemieckiej telewizji sprawiła, że temat wzajemnych relacji pojawił się jeszcze wcześniej niż piłkarskie mistrzostwa Europy, gdzie przeciw sobie zagrają Niemcy i Polacy. Idziemy, 8 czerwca 2008
Dwaj zbrodniarze, przywódcy państw Niemiec i Rosji, wówczas ZSRS, w 1939 r. podpisali pakt w sprawie eksterminacji narodu polskiego. Niemcy za ludobójstwo zostały symbolicznie osądzone w Norymberdze. Rosja, spadkobierczyni Sowietów – nie.
Nazywano ich straceńcami, podobnie jak żołnierzy powstania warszawskiego. Przeciwko kilku tysiącom Niemców stanęło niecałe tysiąc bohaterskich żydowskich bojowników. W zemście za wywołanie powstania Niemcy rozstrzelali bądź spalili blisko 60 tys. warszawskich Żydów