Droga poznania zaczyna się od szczegółu, przechodzi przez to, co uniwersalne, ale powraca znów do konkretu. Metodyczne pomijanie tego podstawowego składnika stworzyło pewnego rodzaju ahistoryczność obecną w sporej części współczesnej refleksji tomistycznej.
Gdy życie wchodzi w ostry zakręt, gdy los rzuci nas na szpitalne łóżko, gdy jeszcze zachowujemy świadomość i gdy ból pozwala, to pojawiają się refleksje, o które trudno jak człowiek jest zdrowy.
Czy w Polsce rozpocznie się nowa ewangelizacja, czy będzie trwać mała stabilizacja? Kiedy głośno snułem swoje refleksje, ktoś sprowadził mnie na ziemię komentarzem: Kościół nie jest do lubienia, tylko do wierzenia.
W nauczaniu Jana Pawła II często można spotkać refleksję, iż głęboka przyjaźń między ludźmi, wzmocniona w dodatku przyjaźnią z Bogiem, stanowi dla obu stron ogromną szansę pełnego rozwoju osobowego.
Będąc kilkakrotnie pośród nas, Jan Paweł II pozostawił ważne i wciąż aktualne wskazania, jak godnie żyć. W refleksji na temat papieskich przesłań zatrzymamy się nad treścią homilii wygłoszonej 4 czerwca 1997 roku w Kaliszu.
Nie jestem fanką hucznego świętowania sylwestra. Od zawsze czułam tego dnia jakiś społeczny przymus radości. A dużo chętniej pod koniec roku zapadam się w sobie i snuję refleksje nad sensem czasu, przemijania i starości
Symbolem tej refleksji może być świeżo ścięte drzewo. Monumentalny pień leży obok wystającego z ziemi kikuta. Przerwana jedność – radykalizm śmierci. Sędziwy organizm nagle skazany na niebyt, właściwie już martwy, choć uparte tkanki wytrwale starają się zatrzymać życie i nadal rosnąć…
Wypadki, do jakich doszło w Narodowym Starym Teatrze im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie skłaniają nie tylko do oburzenia i stanowczego protestu, ale także do refleksji nad samą ideą „teatru narodowego” i państwowego mecenatu nad sztuką.