Z amerykanistą, profesorem Zbigniewem Lewickim, o tegorocznych wyborach prezydenckich w USA, ignorancji Donalda Trumpa i cynizmie Hillary Clinton, rozmawia Łukasz Kaźmierczak
Powstają nowe twory, a dawne partie zmieniają programowe hasła. Lifting, rewolucja, zmiana warty czy ostateczny upadek? Jaka lewica pójdzie do jesiennych wyborów parlamentarnych?
Zmiany na polskiej scenie politycznej po tegorocznych wyborach parlamentarnych będą prawdopodobnie o wiele większe, niż mogłoby wynikać tylko z suchej powyborczej arytmetyki.
Każde dzieło – a więc i dzieło sztuki – jest owocem samoograniczenia. Choćby dlatego, że powstaje jako rezultat wyboru jednej drogi spośród wielu możliwych.
Medale i wyróżnienia przyniosły artyście wiele radości, ale – jak podkreśla reżyser – największą „nagrodą” był wybór Karola Wojtyły na papieża. Niebawem doszła i druga – powstanie „Solidarności”. – Wybór Jana Pawła II stał się powodem mojego powrotu do Kościoła – opowiada reżyser. – Zbyt wcześnie podjąłem samodzielne życie i wcześnie odstąpiłem od życia religijnego, choć moja rodzina była bardzo wierząca.
Kiedy przed trzydziestu laty Polacy cieszyli się z wyboru kard. Karola Wojtyły na papieża, w kołach partyjnych Polski i ZSRR narastał niepokój i strach. Idziemy, 12 października 2008
Ojciec nie narzuca nikomu swojej wizji świata, nie zmusza do wyboru jedynie słusznej drogi. Proponuje, tłumaczy, ale ostateczna decyzja pozostaje w ręku dziecka.
Chociaż minęło już osiem wieków, odkąd Grzegorz X wprowadził do obiegu prawnego i kościelnego słowo „konklawe”, Kościół nie zmienił gruntownie zasad wyboru papieża.