Raz w życiu zdarzyło mi się obejrzeć film Mela Gibsona „Pasja” (2004). Nie ukrywam, że jest to dla mnie ważne dzieło, ale nie recenzję chciałbym tu pisać. Do dzisiaj pamiętam jedną scenę, która mocno zapadła mi w sercu, budząc jednocześnie nieokreślone uczucie strachu i wewnętrzne poruszenie.
Opętanie jest zawsze związane z grzechami ciężkimi, dotyczącymi pierwszego przykazania Dekalogu. Trzeba podkreślić, że opętanie nie zdarza się jak choroba. Jest to zjawisko należące do porządku duchowo-moralnego, gdzie człowiek sam wkracza w jakieś obszary ciemności. Przegląd Katolicki, 4 marca 2007
Bywa tak, że ci, którzy mówią, że w złego ducha nie wierzą, mają rację. Po pierwsze, warto zauważyć, że w sensie ścisłym wierzyć można w Boga i w Jego działanie w świecie, a nie w szatana.
Judasz siedział w wieczerniku, w zasięgu ręki Jezusa. Byli bardzo blisko. Malarze często malują go na końcu stołu. A on siedział bliżej niż Piotr. Jezus włożył mu do ust kawałek chleba zanurzonego w sosie, był to znak dla Piotra i Jana.
O swoim filmie „Jak pokonać Szatana” opowiada Michał Kondrat – wieloletni asystent egzorcysty, absolwent studiów podyplomowych Kierownictwa Duchowego na Wydziale Teologii Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.
Czy można tak mocno zafascynować się fałszywym obliczem dawnego „anioła światłości” Lucyfera, aby całkowicie mu ulec? By poświęcić mu swe zainteresowania, a nawet życie? By zabić dla niego? Niestety czasem tak się dzieje. W tym roku mija okrągłe 15 lat od satanistycznego mordu, jaki miał miejsce w Rudzie Śląskiej – Halembie. Warto to wydarzenie sobie pokrótce przypomnieć - ku przestrodze
Na jednych rekolekcjach, w których uczestniczyłam w 2001 roku, poznałam mojego obecnego męża Maćka. Z perspektywy czasu widzę, że Pan Bóg dał mi Maćka, jeszcze zanim uświadomiłam sobie, że jestem zniewolona. Sama nie dałabym rady przez to wszystko przejść.