Konieczność opracowania jakościowo nowych programów profilaktycznych wynika nie tylko z niskiej skuteczności dotychczasowych działań, ale także z postępu w zakresie wiedzy o czynnikach, które są najbardziej skuteczne w profilaktyce
Ważnym nurtem są programy środowiskowe. Wyróżnia je dążenie do aktywnego włączenia lokalnego środowiska społecznego w realizację działań zapobiegawczych (szkoła, parafia, urząd gminny, policja, organizacje społeczne, ruchy samopomocy itd.). Najważniejszym elementem profilaktycznych programów środowiskowych jest współpraca szkoły z rodzicami, a także udzielanie wsparcia rodzicom, którzy nie radzą sobie z wychowaniem dzieci, gdyż sami przeżywają poważny kryzys[11].
Kolejny nurt w profilaktyce uzależnień wiąże się z programami opartymi na promowaniu pozytywnych umiejętności życiowych u dzieci i młodzieży[12]. Punktem wyjścia jest fakt, iż skuteczna obrona przed zagrożeniami wymaga zdobycia pozytywnych umiejętności i kompetencji. Największą słabością tego modelu jest zwykle to, że programy nie obejmują promowania u wychowanków najważniejszych umiejętności, np. zdolności zrozumienia i dojrzałego pokochania samego siebie czy też zdolności stawiania sobie wymagań i postępowania zgodnego z przyjętą hierarchią wartości.
Innym trendem w profilaktyce uzależnień jest praca z grupami ryzyka. Nie jest to tendencja nowa, tego typu podejście dominowało w minionych dziesięcioleciach. W ostatnich latach punkt ciężkości przesunął się na profilaktykę podstawową, która adresowana jest do całej populacji wychowanków.
Nowy nurt w profilaktyce polega na opracowaniu programów adresowanych bezpośrednio do dziewcząt. Badania empiryczne jednoznacznie dowodzą, że dziewczęta obecnie stanowią grupę podwyższonego ryzyka. Z badań w roku 2000 wynika, że dziewczęta „dogoniły” chłopców w częstym piciu alkoholu i paleniu papierosów, a po narkotyki sięgają niemal równie często jak oni[13].
Programy alternatyw (nowy trend w profilaktyce uzależnień) bazują na obserwacji, że sięganie po substancje psychotropowe zaspokaja – w subiektywnym odczuciu danego wychowanka – niektóre jego potrzeby i aspiracje (np. osiąganie miłych stanów emocjonalnych, integracja z grupą, satysfakcjonujący kontakt z rówieśnikami itp.). Profilaktyka polega tutaj na wskazywaniu nastolatkom zdrowszych i dojrzalszych sposobów osiągania pożądanych celów, np. poprzez sport, zabawę, sukcesy szkolne, hobby, muzykę, turystykę itp.[14]
Kolejny trend w profilaktyce to programy zmian środowiskowych. Zakłada on, że skuteczne działania zapobiegawcze wymagają poprawy jakości środowiska lokalnego, w którym żyje grupa wychowanków objętych danym programem profilaktycznym poprzez tworzenie instytucji wsparcia, zmiany w przepisach prawnych, doskonalenie regulaminów szkolnych, tworzenie świetlic środowiskowych i innych miejsc, a także tych struktur, które w pozytywny sposób wpływają na sytuację oraz zachowanie dzieci i młodzieży.
Coraz częściej pojawiają się również propozycje budzące poważny niepokój. Chodzi tu zwłaszcza o uznawanie za programy profilaktyczne takich działań, które w ogóle nie stawiają sobie celów profilaktycznych. Najbardziej symptomatyczna jest w tym względzie tendencja, aby zawęzić profilaktykę do redukowania strat (harm reduction) związanych z sięganiem przez wychowanków po substancje psychotropowe[15]. W przyjęciu skrajnie pesymistycznej wizji „profilaktyki” dużą rolę odgrywają motywy osobiste zwolenników tej koncepcji (usprawiedliwienie czy ukrycie własnych niepowodzeń w dotychczasowej pracy profilaktycznej)[16]. Niemałą rolę odgrywają naciski kulturowe (promowanie filozofii życia opartej na doraźnej przyjemności, popieranie skrajnego subiektywizmu i opacznie rozumianej tolerancji), „poprawność” polityczna, która coraz bardziej przenika do nauk o wychowaniu oraz naciski środowisk, które zarabiają na sprzedaży toksycznych towarów[17].
Integralny model profilaktyki
Konieczność opracowania jakościowo nowych programów profilaktycznych wynika nie tylko z niskiej skuteczności dotychczasowych działań, ale także z postępu w zakresie wiedzy o czynnikach, które są najbardziej skuteczne w profilaktyce[18]. Najważniejsze z nich to: pozytywna więź z rodzicami, pozytywna więź z Bogiem, charyzmatyczne wzorce ze strony wychowawców oraz zdolność wychowanków do interioryzacji podstawowych norm moralnych i wartości duchowych[19]. To nie przekaz wiedzy, lecz promowanie pozytywnych więzi, wzorców oraz norm postępowania okazuje się podstawowym warunkiem skuteczności programów profilaktycznych. Rzeczywisty wpływ na „motywowanie młodzieży do odpowiedzialnych wyborów może mieć tylko ta osoba, która żyje w zgodzie z tym, czego uczy. Taki realizator jest zarazem modelem i wzorcem dla młodzieży”[20].
W perspektywie integralnej chodzi o zapobieganie wszelkim, a nie tylko niektórym zachowaniom i postawom, które są szkodliwe. Nie oznacza to, że w każdej z form działania celem profilaktyki powinno być zapobieganie wszystkim możliwym problemom jednocześnie. Koncentrując się w danym momencie na specyficznym zagrożeniu (np. nikotyna, alkohol, narkotyk, nieodpowiedzialna inicjacja seksualna, choroby weneryczne i AIDS, pornografia, przestępczość, przemoc, demoralizacja, telewizja, Internet, hazard itd.) świadomie i konsekwentnie wspomagamy oddziaływania z innych obszarów profilaktyki i wychowania.
[11] Por. P. Szczukiewicz, Nie wystarczy intuicja, „Świat Problemów” nr 12/2001, s. 9.
[12] Por. B. Woynarowska, Kształtowanie umiejętności, „Remedium” nr 5/2002, s. 1-3.
[13] Odsetek dziewcząt często pijących wino (26%) przewyższył odsetek chłopców (21%), odsetek dziewcząt, które próbowały wódki, wzrósł z 44 do 56%, a upijających się piwem – z 8 do 11% (K. Ostaszewski, Co się zmienia w zażywaniu? Badania mokotowskie 1984-2000, „Świat Problemów” nr 12/2001, s. 26).
[14] Por. M. Wojciechowski, Strategie w profilaktyce, „Remedium” nr 1/2002, s. 16.
[15] Tezy niektórych przedstawicieli tego trendu są bardzo kontrowersyjne. Typowe dla nich są twierdzenia typu: „Kto, jeśli nie rodzice, miałby wprowadzać młodzież w świat substancji psychoaktywnych?” (J. Sierosławski, Czy bezwzględny zakaz jest do utrzymania?, „Świat Problemów” nr 12/2001, s. 14. W wielu środowiskach ponad 80% rodziców wie, iż ich dzieci sięgają po alkohol i jedynie kilka procent z nich wyraża w takiej sytuacji swój stanowczy sprzeciw (J. Fudała, Postawy dorosłych wobec picia alkoholu i zażywania narkotyków, „Świat Problemów” nr 12/2001, s. 18).
[16] Popieram propozycję Z. Gasia, „aby osoby zajmujące się profilaktyką swoje refleksje koncentrowały na tym, jak pomóc młodym ludziom nauczyć się żyć bez konieczności uciekania w odurzanie się, a nie na tym, jak im pomagać w bardziej bezpiecznym uciekaniu od życia, od siebie, od swojej niezaradności. Pomagając w ucieczce, nie dajemy im szansy na naukę odpowiedzialnego życia” (Z. Gaś, Redukcja szkód a profilaktyka uzależnień, „Remedium” nr 7-8/2002, s. 33).
[17] „Świat dorosłych nie uznał jeszcze, że powstrzymywanie się od używania substancji psychoaktywnych jest dla młodzieży niemożliwe i należy poprzestać na ograniczaniu jego złych skutków” (Sz. Grzelak, Seksualność a alkohol, „Remedium” nr 11/2000, s.10).
[18] Najwartościowsze tendencje we współczesnej profilaktyce polegają na koncentrowaniu się bardziej na atutach (strenghts approach) niż na czynnikach ryzyka (risk factors) – pisze Z. Gaś. „Manifestuje się to głównie w pięciu obszarach: populacji objętej profilaktyką (przechodzenie od grup wysokiego ryzyka do całej populacji w lokalnej społeczności), akcentowanych wiodących zmiennych (przechodzenie od czynników negatywnych do pozytywnych wartości życia ludzkiego), preferowanych strategii (przechodzenie od redukcji czy eliminacji czynników ryzyka do wprowadzania i wzmacniania atutów), preferowanych programów profilaktycznych (przechodzenie od programów selektywnych i wąskozakresowych do programów uniwersalnych, adresowanych do całej lokalnej społeczności), czynników inicjujących profilaktykę (przechodzenie od działań reaktywnych na występujące problemy do wspierania potencjałów tkwiących w ludziach)” (tenże, Redukcja szkód a profilaktyka uzależnień, „Remedium” nr 7-8/2002, s. 32).
[19] E. Jastrun, W poszukiwaniu nowych dróg, „Świat Problemów” nr 12/2001, s. 31.
[20] Sz. Grzelak, Porządek miłości i wiarygodność, „Remedium” nr 10/2001, s. 18.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.