Sprawa nadziei jest w encyklice „Spe salvi” cenną perspektywą dla pogłębionego, pogodnego i świeżego ujęcia tego doniosłego zrębu chrześcijańskiego Credo. Z tego względu wartościowa dla życia chrześcijańskiego wydaje się być refleksja również nad tym wątkiem ważnego dokumentu, jakim jest ta encyklika. Niedziela, 6 kwietnia 2008
Na czoło w encyklice w tej sprawie wysuwa się problem powszechnego przekonania o potrzebie generalnego rozrachunku z życia ludzkiego. Encyklika poświęca tej sprawie ważny rozdział końcowy, zatytułowany jednoznacznie: „Sąd ostateczny jako miejsce uczenia się i wprawiania w nadziei”. Tak zatytułowany rozdział, choć zawiera zestaw innych zagadnień, to przecież na pierwszym miejscu uwagę swoją koncentruje na sprawie fundamentalnego przekonania zdrowo myślącej części ludzkości, czego interesującym przykładem jest przytoczony przez encyklikę pogląd współczesnej ważnej szkoły frankfurckiej (por. nr 42).
Encyklika w dwu aspektach ujmuje to wielkie i logiczne zapotrzebowanie na generalny rozrachunek postępowania człowieka na ziemi. Polemizuje naprzód z poglądem, że problemu sprawiedliwości nie da się pogodzić z ideą Boga, i to Boga miłującego człowieka (por. nr 42). A następnie stwierdziwszy, że czysto ludzkie próby wymierzenia sprawiedliwości definitywnej skazane były i są na niepowodzenie, z mocą i głębokim przekonaniem uważa za jedynie prawdziwą i pełną jego realizację właśnie w chrześcijańskim artykule wiary, zawartym w pojęciu „Sądu Ostatecznego”. Wiara w Sąd Ostateczny – mówi encyklika – „jest przede wszystkim i nade wszystko nadzieją – tą nadzieją, której potrzeba stała się oczywista, zwłaszcza w burzliwych wydarzeniach ostatnich wieków” (nr 43). Stwierdzenie to wskazuje na wyraźne związki z artykułem o Sądzie Ostatecznym, ale i w jednoznaczny sposób akcentuje jego oczywistość i doniosłe miejsce w Credo chrześcijańskim.
Godna bacznej uwagi jest konkluzja tej frazy: „Jestem przekonany – mówi Papież – że kwestia sprawiedliwości stanowi istotny argument – a w każdym razie argument najmocniejszy – za wiarą w życie wieczne” (tamże). Miałoby się ochotę nieśmiało opowiedzieć za pełną słusznością tej konstatacji. Bo rzeczywiście istnieje problem finalnego wymierzenia sprawiedliwości wobec wołających o pomstę do nieba krzywd i gwałtów na słabych i niewinnych przez tych, którzy uszli w doczesności kary za popełnione czyny. Może tego w pełni dokonać sprawiedliwie Bóg Stwórca, odwieczny Pan ludzkości (por. nr 44).
W związku z Sądem Ostatecznym encyklika w sposób subtelny dotyka jeszcze sprawy z nim związanej, jaką jest problem sprawiedliwości i łaski, a z tym poczucie głębokiego lęku i krzepiącej nadziei (por. nr 46, 47). Trudno trafnie a skrótowo zreferować te bogate teksty, odsyłam więc do ich ujęcia w tekście encykliki.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.