Udowodnić, że ktoś ginie za wiarę, a nie z innych racji – nie jest łatwo. Niedziela, 18 października 2009
Gdy tylko Papież pojawił się przed kościołem św. Stanisława Kostki na Żoliborzu, wokoło rozległ się śpiew dobrze znanej z Mszy św. za Ojczyznę pieśni „Ojczyzno ma”.
Po krótkiej modlitwie w kościele Ojciec Święty skierował się w stronę grobu księdza Jerzego. Przygotowany był dla niego klęcznik, ale Jan Paweł II go ominął. Przekroczył łańcuch i energicznym krokiem podszedł do płyty grobowca. Na grobie złożył wiązankę biało-czerwonych róż i na oba kolana ukląkł na ziemi. Objął rękami i ucałował kamienną płytę grobowca. Po chwili wstał. Długo tak trwał w zamyśleniu. Jeszcze raz klęknął. Modlił się.
Za Ojcem Świętym klęczeli rodzice księdza Jerzego.
– Matko, dałaś nam wielkiego syna – powiedział Jan Paweł II do Marianny Popiełuszko.
– Ojcze Święty, nie ja dałam, ale Bóg dał przeze mnie światu – odparła matka księdza Jerzego.
Papież przytulił ją, pocałował w głowę, a potem mocno przygarnął do siebie stojącego obok ojca ks. Popiełuszki.
– Błogosławię. Błogosławię i tych, którzy zostali w domu – usłyszeli jeszcze od Ojca Świętego.
– Do końca życia będę pamiętać tę chwilę – wyznaje pani Marianna. I dodaje z lekkim uśmiechem, który przebija się z pooranej zmarszczkami twarzy: – Jestem z tego rocznika co Papież: 1920. Ale jak Pan Bóg zechce, jeśli taka będzie Jego wola, to może doczekam beatyfikacji księdza Jerzego...
Duch ks. Jerzego
25 maja 2002 r. Ks. Zygmunt Malacki otrzymał telefon z nuncjatury apostolskiej. Poinformowano go, że kardynał Joseph Ratzinger, przewodniczący watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary – dziś papież Benedykt XVI – który przebywa akurat w Polsce, pragnie nawiedzić grób księdza Jerzego. Po kilku godzinach kardynał przyjechał razem z nuncjuszem na Żoliborz.
Wizyta trwała kilkadziesiąt minut. Kardynał ukląkł na klęczniku przed grobem i modlił się w skupieniu. Potem wysłuchał opowieści proboszcza o życiu ks. Popiełuszki i zadawał wiele wnikliwych pytań.
– Interesował się, jak to dokładnie było ze śmiercią księdza Jerzego, pytał o jego rodzinę, także o Msze św. za Ojczyznę, o których słyszał – wspomina ks. proboszcz Malacki.
W księdze pamiątkowej kardynał napisał: „Niech Pan błogosławi Polskę, napełnia kapłanów duchem ewangelicznym Księdza Popiełuszki”.
W dobrym punkcie
W 2009 r. nawiedził to miejsce abp Angelo Amato, prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. 19 maja przy grobie ks. Jerzego modlił się wraz z kard. Williamem Josephem Levadą, prefektem Kongregacji Nauki Wiary. Przyznał wówczas, że proces beatyfikacyjny ks. Popiełuszki „jest w dobrym punkcie”.
– Kiedy prace się zakończą, będziemy cieszyć się z wyniesienia na ołtarze wielkiego bohatera narodowego Polski i bohatera oraz męczennika Kościoła – stwierdził watykański hierarcha.
Również kard. Levada wyraził nadzieję na szybką beatyfikację ks. Jerzego. Wielkie wrażenie wywarły na nim świadectwa łask, jakich ludzie doznali za wstawiennictwem tego Kapłana.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.