O grzechu stugębnym

Może niektórym spośród nich przypadł los współczesnych Hiobów. Z tą różnicą, że Pan przywrócił Hiobowi zdrowie i majątek, i to podwojony. Tymczasem ci, których krótkie zdanie w prasowym artykule bądź teczce bezpieki może napiętnować jako zdrajców, do śmierci pozostaną na Hiobowym gnojowisku. Przegląd Powszechny, 12/2006



Kardynał rozważa słowa Jezusa: Prawda was wyzwoli (J 8,32). Pisze oświadczenie: Z uwagi na to, że nie widziałem jeszcze formalnej skargi i nie znam szczegółów oskarżenia, mogę powiedzieć tylko tyle: nigdy i nigdzie nie wykorzystałem seksualnie żadnego człowieka. Mówi: Byłem bardzo zirytowany i rozgoryczony, że ludzie, którzy mnie nie znają, występują z fałszywymi oskarżeniami. Wszystko wskazywało na celowe działania, a nie na zwykłe poplątanie faktów. Moją pierwszą i największą troską był skutek, jaki stawiane mi zarzuty mogą mieć dla Kościoła. Atak dosięgnął bowiem tego, co stanowiło o sile mojego pasterskiego przewodzenia - mojej reputacji. Jeśli przestanę być godny zaufania, nie będę mógł sprawować funkcji przywódczych. Jeśli ludzie uwierzą, że istotnie jestem zdolny do popełnienia podobnych czynów, to nigdy już mi nie zaufają.

12 listopada, w piątek, wiadomość o oskarżeniu hierarchy ukazuje się na czołówkach największych światowych dzienników. W tym czasie kard. Bernardin rozważa na różańcu pierwszą tajemnicę bolesną, modlitwę w Ogrójcu. Mówi Jezusowi: Żyję już sześćdziesiąt pięć lat, ale dopiero teraz naprawdę pojąłem ogrom bólu, który spadł na Ciebie tamtej nocy. Pisze do Stevena: Rozmyślając nad obecnymi wydarzeniami, doszedłem do wniosku, że musisz bardzo cierpieć. Wczoraj rano przyszło mi do głowy, że dobrze byłoby, gdybym odwiedził cię osobiście. Cel owej wizyty miałby charakter ściśle duszpasterski – pragnę po prostu okazać ci swą troskę i wspólnie z tobą się pomodlić. Jeśli zgadzasz się na moją propozycję, daj mi znać. Przyjadę zgodnie z twoim życzeniem.

Tymczasem – jak opisał abp Józef Życiński w eseju „Intryga, godność i ból” – krytycznie nastawiony do kardynała duchowny potwierdza w mediach, że winę kard. Bernardina uznać należy za bezsporną. Do ośrodka duszpasterskiego dzwoni anonimowy człowiek i na sześciu różnych sekretarkach nagrywa wiadomość, że arcybiskup dopuścił się haniebnych czynów, a jego obrona nie leży w interesie archidiecezji. Kard. Bernardin podnosi rękawicę rzuconą przez media. Zwołuje pierwszą z piętnastu konferencji prasowych. Odpowiada dziennikarzom klarownie, prosto. Tuż przed końcem spotkania pada pytanie, czy prowadzi aktywne życie seksualne. Bernardin mówi: Zawsze żyłem w czystości i celibacie. Potem pewien dziennikarz wytłumaczy (się) hierarsze: Wiemy, że ksiądz kardynał mówi prawdę, lecz musimy zadawać te wszystkie pytania. Na tym polega nasza praca.

Oskarżony zapowiada, że obrońców nie będzie opłacać z konta archidiecezji. Od razu kilka renomowanych kancelarii adwokackich zgadza się bronić kard. Bernardina za darmo. Tymczasem rzekomy materiał dowodowy sypie się jak domek z kart. Przywoływane przez media zdjęcie to zbiorowa fotografia z seminarium w Cincinnati. W książce, którą Bernardin miał opatrzyć dedykacją i wręczyć Cookowi, nie ma arcybiskupiego autografu. Hipnotyzerka, która pomagała Stevenowi wydobyć z podświadomości traumatyczne wspomnienia, ukończyła zaledwie kilkugodzinny kurs hipnozy. W lutym Cook postanawia wycofać akt oskarżenia. Ani jedno medium nie zdobywa się na to, by przeprosić kardynała.

Ale Bernardin w większym stopniu interesuje się tym, czego stopniowo dowiadywałem się o życiu Stevena, niż samym faktem, że dawny kleryk z Seminarium św. Grzegorza odegrał nieświadomie istotną rolę w napiętnowaniu mnie fałszywymi oskarżeniami. Steven, po krótkim i niezbyt szczęśliwym okresie pobytu w seminarium w Cincinnati, odszedł od Kościoła i zaczął prowadzić bardzo swobodny styl życia. Obecnie chorował na AIDS i pozostawał pod opieką przyjaciela w Filadelfii. Adres jego zamieszkania trzymano w tajemnicy. Wiedziałem, że Steven to zgubiona owca, a ja – jako pasterz – powinienem ją odnaleźć.
«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...