Młody człowiek szuka autorytetu, przyjaźni, miłości, bezpieczeństwa. Jednak ma wątpliwości, nie umie zaufać. Jeśli ufa, to tylko rodzicom, albo najbliższym, przy których czuje się bezpiecznie. Nie ufa instytucjom, organizacjom, a nawet samemu sobie. Co powoduje taki stan rzeczy? Wychowawca, 7-8/2008
Przywiązanie to więź uczuciowa dająca dziecku poczucie bezpieczeństwa – jest to pierwotna naturalna potrzeba życia. Bowlby uważa, że istnieje ścisła zależność przyczynowa pomiędzy kontaktami z matką w okresie dzieciństwa a późniejszą zdolnością w dorosłości do wchodzenia w związki emocjonalne z innymi ludźmi.
Erikson wskazuje, że u dziecka buduje się poczucie podstawowego zaufania w okresie do półtora roku od narodzin. Rodzi się ono wówczas, gdy rodzice zaspokajają potrzeby dziecka, co w konsekwencji powoduje poczucie własnej wartości u dziecka. Ale jeśli nie doświadczy takiej miłości, to staje się osobą lękliwą, albo manifestującą swoją niezależność, a ostatecznie konsekwencją tego procesu jest niedojrzałość emocjonalna, co się objawia w narcyzmie i zachowaniach socjopatycznych, niezdolności do życia w grupie, społeczeństwie.
Na pytanie, czym jest dla ciebie zaufanie, postawione 93 uczniom Technikum Hotelarskiego, Ekonomicznego i Żywienia, dziewczęta odpowiedziały, że zaufanie to: – powierzenie i zaufanie do drugiej osoby (10 osób); wiara w kogoś (3); powierzenie sekretu (2); szczerość i wierność (2); nie wiem (2); zwierzenie; powierzenie tajemnicy; stan, który łączy kilka osób lub tylko dwie osoby; poczucie bezpieczeństwa; pewność; to coś, co sprawia, że czuję się bezpiecznie i wiem, że zawsze jest ktoś na kogo mogę liczyć; poczucie, że jest się uczciwym; nie ma stuprocentowego zaufania.
Z kolei chłopcy stwierdzili, że dla nich zaufanie to: – ufanie drugiej osobie (4); wierność i poleganie na kimś (3); uczucie do drugiej osoby (2); wiara w drugą osobę; łatwowierność; cecha, którą obdarzamy bliskie nam osoby; budowanie więzi; więź miedzy osobami; wiara i bezpieczeństwo; powierzenie drugiej osobie i otrzymanie pomocy; oparcie, pomoc, bezpieczeństwo; obdarowanie kogoś, świadomość, że się mu wierzy; ważna rzecz.
Komu ufasz? – to pytanie postawiono uczennicom: (15 – przyjacielowi, 7 – przyjaciółce); rodzinie (9); sobie (9); rodzicom (6); mamie (7), chłopakowi (5); rodzeństwu (3); Bogu (3); koleżance (2); babci (2); tacie (2); psychologowi, księdzu, komuś z telefonu zaufania, Kościołowi, szkole, psu.
Zastanawiające w tych odpowiedziach jest zaufanie tylko do siebie, wyrażone przez dziewięć dziewczyn. Świadczy to o braku zaufania do drugiego człowieka, co w konsekwencji może prowadzić do samotności.
A komu ufają chłopcy? – rodzicom (12); przyjaciołom (11); dziewczynie (6); mamie (5); Bogu (4); babci (3); sobie (3); siostrze (2); ojcu; nie wszystkim osobom w rodzinie; żadnej instytucji; nikomu, jeden z uczniów stwierdził: nie ufam sobie – co może budzić niepokój wychowawczy.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.