Młody człowiek szuka autorytetu, przyjaźni, miłości, bezpieczeństwa. Jednak ma wątpliwości, nie umie zaufać. Jeśli ufa, to tylko rodzicom, albo najbliższym, przy których czuje się bezpiecznie. Nie ufa instytucjom, organizacjom, a nawet samemu sobie. Co powoduje taki stan rzeczy? Wychowawca, 7-8/2008
Młody człowiek szuka autorytetu, przyjaźni, miłości, bezpieczeństwa. Jednak ma wątpliwości, nie umie zaufać. Jeśli ufa, to tylko rodzicom, albo najbliższym, przy których czuje się bezpiecznie. Nie ufa instytucjom, organizacjom, a nawet samemu sobie. Co powoduje taki stan rzeczy, jakie czynniki decydują o takim ukształtowaniu relacji osobowych młodzieży?
Według encyklopedii internetowej – Wikipedii:
„Zaufanie jest emocją okazywaną ludziom, przedmiotom czy instytucjom, takim jak firma, rząd czy społeczeństwo. Może być wzajemne. Zaufanie jest wiarą w określone działania czy własności obiektu obdarzonego zaufaniem. Często oznacza nawet przekonanie jednej ze stron w to, że motywacją drugiej strony wobec niej jest bycie uczciwym i chcącym działać dobrze” [1].
Z kolei słownik łacińsko-polski charakteryzując ten termin używa słowa: fides [2], co tłumaczy się najpierw jako zaufanie, ufność, wiara. W drugim znaczeniu fides oznacza: wierność, otwartość, rzetelność, sumienność. W dalszych tłumaczeniach: opieka, obrona, zapewnienie, poręczenie, obietnica, poręka, a także: uwierzytelnienie, potwierdzenie, zabezpieczenie, spełnienie, pewność, bezpieczeństwo.
Przypatrzmy się temu od strony psychologicznej. Jak pisze Erich Fromm, aby zrozumieć zjawisko wątpienia, trzeba rozróżnić wątpienie racjonalne i irracjonalne [3].
To drugie – irracjonalne, wg Fromma nie stanowi intelektualnej reakcji na nieuzasadnione lub jawne błędne założenie, lecz jest wątpieniem, które zabarwia emocjonalnie i intelektualnie życie danej osoby. Dla osoby ogarniętej zwątpieniem żadna sfera życia nie ma cechy pewności: wszystko jest wątpliwe, nic nie jest pewne [4]. Zwątpienie irracjonalne jest zracjonalizowanym wyrazem nieświadomych konfliktów emocjonalnych i bierze się z braku integracji całej osobowości oraz bardzo silnego poczucia niemocy i bezradności [5].
Psychologia proponuje rozpoznanie źródeł zwątpienia. Jeśli nie da się tego dokonać, można podjąć rozwiązanie zastępcze, tzw. kompulsywną aktywność, w której wątpiący może doznać ulgi. Innym sposobem jest przyjęcie pewnej dozy „wiary”, w której można zatopić siebie i swoje wątpliwości.
„Typową formą współczesnego wątpienia nie jest jednak wątpienie aktywne, lecz raczej postawa obojętności, przy której wszystko jest możliwe i nic nie jest pewne. Wzrasta liczba ludzi doświadczających uczucia niepewności w poglądach na pracę, politykę, moralność, a co gorsza, ten stan niepewności stał się dla nich normalnym stanem ducha” (tamże).
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.