Wszystkie proklamowane prawa dziecka mają na względzie jego dobro. W gruncie rzeczy zmierzają one także do dobra całej ludzkości. Chodzi o to, by człowieka w dzieciństwie tak ubogacić, aby mógł potem tworzyć odpowiednią przyszłość, przyczynić się do budowania prawdziwego dobra Wychowawca, 3/2009
Dziecko ma prawo do przeżywania własnego dzieciństwa, jak również konkretnego zaangażowania na rzecz jego „naturalnego” wzrostu i dojrzewania, w celu zapewnienia mu równowagi psychicznej i społecznej na dalsze lata radosnej twórczości i budowania autentycznego dobra. Dzieciństwo nie jest przedpokojem życia, jest organicznym etapem rozwoju jednostki.
Pchanie dziecka „na siłę” w wiek dojrzały narusza sakralność życia, dając pierwszeństwo jednej fazie życia nad inną. Każdy okres życia ma równą godność i należy ją uznać i uszanować. Spokojne przeżywanie dzieciństwa jest fundamentalnym prawem dziecka. Należy starać się je, na ile to możliwe, zagwarantować. Powinno być troską wszystkich, by nie było „dzieci bez dzieciństwa”. Jest to sprawa nie tylko rodziców i szkoły, ale też polityków i programatorów środków masowego przekazu.
Prawo do wychowania
Prawo do edukacji jest wyszczególnione w wielu deklaracjach. Chodzi tu o: a) prawo i zarazem konieczność specjalnej troski w stosunku do najbardziej potrzebujących; b) prawo i konieczność integralnego wychowania, które nie pomijałoby w żadnym wypadku wymiaru religijno-duchowego życia ludzkiego; c) pierwszorzędną rolę rodziny.
Troska o najbardziej potrzebujących
Gdy mówimy o prawie do edukacji, w sposób naturalny przychodzi na myśl problem alfabetyzacji, czyli dostarczenia podstawowego środka do dalszego zdobywania wiedzy i ubogacania swej osobowości. Chodzi mianowicie o problem szkół dla milionów dzieci, zwłaszcza dziewczynek, w krajach ekonomicznie słabo rozwiniętych. W tej dziedzinie Kościół wykazał niezwykłe zaangażowanie. W krajach misyjnych, obok stacji misyjnej i przychodni, powstawały szkoły. Obecnie w Afryce około dziesięć milionów uczniów uczęszcza do szkół katolickich, tyle samo w Azji, nie mniej w Ameryce Łacińskiej.
Kościół szczególnie interesuje się sierotami, dziećmi upośledzonymi, chorymi, opuszczonymi. Opieka nad nimi jest charyzmatem wielu zgromadzeń zakonnych, które realizują go z wielkim poświęceniem, miłością i kompetencją.
Integralny wymiar edukacji
Innym elementem mocno charakteryzującym proklamowanie i realizację ze strony Kościoła prawa do wychowania, jest rozumienie tego prawa w jego integralnym wymiarze.
W krajach uprzemysłowionych, szkolnictwo stara się zapewnić młodzieży jak najlepsze przygotowanie fachowe do podjęcia skomplikowanych zadań, sprostania coraz to większym wymogom profesjonalnym, gdy chodzi o pracę w różnych zawodach. Takie jednostronne przygotowanie nie jest jednak wystarczającym realizowaniem prawa do wychowania. Człowiek bowiem nie jest robotem, ale osobą, powołaną do miłości, do tworzenia właściwych relacji międzyludzkich, do wiecznego szczęścia.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.