Kod Biblii II

Pismo jest nieomylne w sprawach zbawienia. Już św. Augustyn głosił, że tylko w tej kwestii. Tygodnik Powszechny, 7 września 2008



Następnie analizuje kompozycję tekstu. Myślenie hebrajskie posługuje się inkluzjami, słowami kluczowymi, powtórzeniami; nawet teksty ewangeliczne komponowano często nie w schemacie przyczyna-skutek, ale na zasadzie scen powiązanych ze sobą jak np. w tryptyku. Kompozycja literacka objawia zasadniczą myśl, jaką zawiera tekst natchniony. Kolejny krok to określenie środowiska, w jakim badany tekst się zrodził. Sprawny egzegeta wyczyta, dla kogo był pisany, w jakim celu, jaki problem próbuje rozwiązać.

Potem rzecz bardzo ważna: stwierdzenie gatunku literackiego tekstu – czy jest on poetycki, narracyjny, a może retoryczny (mowa, jak listy św. Pawła) albo apokaliptyczny? Prawidłowa ocena pozwoli stwierdzić, jak go interpretować: np. czy jako kronikę stworzenia świata i człowieka, czy jako hymn na cześć Stwórcy i Pana dziejów. To z zaniedbania określenia gatunku wynikały właśnie niezrozumienia między wiarą a nauką. Bo np. poeta w opisie świata będzie posługiwał się pojęciami charakterystycznymi dla poezji, refrenami. Gdyby ktoś rozumiał jego wypowiedź jako prawdę kosmologiczną, dojdzie do pomieszania pojęć.

Po określeniu kompozycji i gatunku badacz analizuje proces powstawania tekstu – jego historię.

To samo badała krytykowana już metoda Formgeschichte.

I to w istocie takie samo badanie, ale uwolnione od narzuconej Biblii i ograniczającej wolność badań ideologii. Poza tym, czy tylko pierwotna, archaiczna forma gwarantuje wiarygodność historyczną? Przecież tekst późniejszy, wzbogacony w tradycji, może zawierać informacje równie ważne, pochodzące jeszcze od innych świadków! Oprócz tego, po latach świadkowie głębiej rozumieją wypowiedź lub wydarzenie. I to jest ważne – jak narastało rozumienie źródłowych wydarzeń, wypowiedzi, postaw i działań; w jakich okolicznościach ono następowało, dlaczego było akceptowane przez pozostałych świadków ziemskiego i zmartwychwstałego Jezusa.

Nie jest jednak obojętne, czy dana biblijna scena wydarzyła się naprawdę, czy nie. Jak się przekonać o wiarygodności historycznej wydarzenia?

Posługując się krytyką historyczną. Po pierwsze, stosując tzw. kryterium wielości i różnorodności świadectw wewnątrz Nowego Testamentu i poza nim. Dla wiarygodności wydarzenia ewangelicznego jest ważne, czy np. w tradycji Pawłowej znajduje się jakaś aluzja do niego. Następnie stosuje się kryterium nieciągłości. Np. za wiarygodne historycznie uważa się te wypowiedzi i czyny Jezusa, które nie są prostymi konsekwencjami treści Starego Testamentu, a są też niespójne z pierwotnym chrześcijaństwem. Czyli są oryginalne, typowo Jezusowe.

Tu wchodzi w rachubę tzw. kryterium koherencji – na ile badane wydarzenie czy wypowiedź jest zgodna ze stylem życia Jezusa, z zasadniczym orędziem, które głosił (królowanie Boga), obrazowym językiem, jaki stosował. Kolejne to kryterium historycznej racji wystarczającej – na ile dane wydarzenie (wypowiedź) zawiera rację wystarczającą do tego, że Jezus został odrzucony przez ówczesnych strażników judaizmu, skazany na śmierć i ukrzyżowany, a równocześnie w jakim stopniu wyjaśnia powstanie nowej wspólnoty religijnej (tzw. impact Jezusa na jej kształt i losy). Rozbija ono modne dzisiaj sprowadzanie Jezusa do poziomu rabina bądź wędrownego cynika czy głosiciela wolności. Żaden rabin czy cynik nie został ukrzyżowany – a było ich wówczas w Palestynie i w Imperium Rzymskim wielu. Żaden też nie powołał tak precyzyjnie ukształtowanej, zupełnie nowej wspólnoty religijnej.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...