Siedem marzeń o Kościele

Na początku trzeciego tysiąclecia chrześcijaństwa musimy pracować nad mniej scentralizowanym Kościołem. Ale każda próba odnowy pozostanie doktrynalnie nieugruntowana, emocjonalnie pusta i nieefektywna, jeśli nie będzie czerpać inspiracji z Tajemnicy Paschalnej. Tygodnik Powszechny, 6 grudnia 2009


1

Moim pierwszym marzeniem jest, aby katolicy byli ludźmi żyjącymi Pismem Świętym. Kiedy we wrześniu 1978 r. zmarł nagle papież Jan Paweł I, w trakcie Mszy św. pogrzebowej ks. Carlo Maria Martini, późniejszy kardynał, wygłosił homilię, w której nawiązał do postaci Jana Chrzciciela: „On był lampą, co płonie i świeci, wy zaś chcieliście radować się krótki czas jego światłem” (J 5, 35). Martini trafnie uchwycił w tym fragmencie Pisma św. nastrój wiernych. Radowali się światłem i życiem, jakie płynęło od „Papieża uśmiechu”, którego pontyfikat był tak krótki. Czy jesteście gotowi – pytał Martini – realizować dalej misję, którą zostawił nam Jan Paweł I?

Bez cienia przesady można powiedzieć, że najważniejszym dokumentem, jaki Sobór Watykański II dał Kościołowi, była Konstytucja o Objawieniu Bożym „Dei Verbum”. Jej ostatnie paragrafy przedstawiają Kościół jako wspólnotę ludzi oddanych Słowu Bożemu. Sobór pragnął, aby cały Kościół został odnowiony duchowo przez Pismo Święte i stał się bardziej biblijny we wszystkich aspektach swojego funkcjonowania. Martini żyje tym nauczaniem. Jako kapłan chciałbym, by wszyscy prezbiterzy funkcjonowali bardziej biblijnie.

Zbyt wiele homilii wciąż ma charakter moralizatorski. Ich przesłanie można streścić jednym zdaniem: „Bądź dobry, bój się Boga i niech On ma naszą ojczyznę w opiece”. Oczywiście można usłyszeć homilie oparte na Piśmie św., ale często sprowadzają się do przywoływania odpowiednich cytatów – nie są zaś medytacją nad Słowem. Bez względu na postęp biblistyki, jaki nastąpił od czasów Soboru, z ręką na piersi musimy postawić sobie pytanie: czy naprawdę jesteśmy ludźmi Księgi? Czy całe swoje życie podporządkowaliśmy Słowu Boga?

2

Moje drugie marzenie dotyczy święcenia żonatych mężczyzn. Bez wątpienia istnieją uzasadnione argumenty za celibatem księży obrządku rzymskokatolickiego, ale nie można traktować ich w sposób absolutny, twierdząc, że celibat jest integralną częścią tożsamości kapłańskiej. Rozumując w ten sposób, ignoruje się fakt istnienia żonatego duchowieństwa w katolickich obrządkach wschodnich oraz w prawosławiu. Nie chodzi tu o wynajdywanie teologicznych racji za „połączeniem” kapłaństwa i celibatu, ale przejęcie się dramatyczną sytuacją wielu parafii pozbawionych księży.

Widać bardzo poważny spadek powołań kapłańskich – zagraża on eucharystycznemu życiu Kościoła. Wspólnoty lokalne mają prawo do regularnej celebracji Eucharystii, a nie jedynie roznoszenia Komunii św., z możliwością uczestnictwa wiernych w Mszy św. kilka razy w roku. Wiele lat temu Karl Rahner napisał, że na Kościele ciąży obowiązek dostarczenia wiernym wystarczającej liczby księży. Wynika to z prawa Boskiego i jest zobowiązaniem ważniejszym od wymogu celibatu duchownych. Również Walter Kasper, zgadzając się z Rahnerem, podkreśla wyższość Eucharystii nad celibatem. Tę zmianę w praktyce Kościoła wymusza nauczanie Soboru, stawiające Eucharystię w centrum życia Kościoła.

Nie bez znaczenia jest fakt, że spora liczba żonatych mężczyzn, którzy wcześniej byli duchownymi w innych Kościołach chrześcijańskich, przeszła do Kościoła rzymskokatolickiego i jest z Nim w pełnej komunii, kontynuując posługę ministerialną. Z pewnością w niektórych krajach ci kapłani pomogli w sprawowaniu liturgii we wspólnotach, które bez ich posługi byłyby pozbawione Eucharystii. By jednak sprostać wyzwaniom, jakie niesie ze sobą wzrastająca liczba parafii bez regularnej Mszy św., potrzeba znacznie większej liczby kapłanów. Należy więc zacząć wyświęcać na prezbiterów dojrzałych, żonatych mężczyzn. Oni są w Kościele: można ich znaleźć wśród katechetów, administratorów parafialnych czy stałych diakonów.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...