Ten, kto występuje w obronie wartości katolickich i w imieniu ludu, niekoniecznie jest populistą. Staje się nim natomiast ten, kto w imię wartości katolickich kreuje wroga i w obronie uciśnionego ludu manipuluje jego strachem i używa do tego narzędzi politycznych. Znak, 9/2008
Politycy LPR i PiS byli i są często zapraszani do Radia Maryja. Punktem odniesienia jest występowanie w imieniu słuchaczy Radia przeciwko wspólnemu wrogowi. Również i te partie kwestionują postanowienia Okrągłego Stołu, negują rządy dotychczasowych elit politycznych, krytykują liberalizm. Zaś każdy atak przeciwników politycznych na te partie był i jest traktowany jako atak na słuchaczy Radia Maryja (czyli na wyborców tych partii). Stworzony przez LPR, a wypromowany przez PiS koncept „układu” stał się, jak widać, ważnym punktem odniesienia. Wspólnym wrogiem są również „liberalne” media, głównie te, które krytykują Radio Maryja [23]. Wrogami są też Unia Europejska, Żydzi i Niemcy. Unia stanowi zagrożenie dla tradycyjnych wartości, religii, rodziny, ojczyzny. To ona powoduje, że Polska jest poddawana ateizacji i demoralizacji, a obcy kapitał (głównie niemiecki) wykupuje ziemię, ale też i polskie media. Co więcej: według Radia Polską rządzi „mafia żydowsko-masońska” [24]. Retoryka Radia prowadzi do podziałów na „prawdziwych patriotów, wiernych Bogu i Ojczyźnie”, oraz na „zaprzedanych i ogłupiających naród”. Tym samym Radio, które w imieniu słuchaczy „pragnie dobra i sprawiedliwości”, tworzy sobie wroga, zaś słuchacze są utrzymywani w stałym poczuciu zagrożenia, bo przecież wróg czai się wszędzie.
Postać charyzmatycznego przywódcy odgrywa w tym procesie rolę szczególną. Ojciec Tadeusz Rydzyk jest uwielbiany przez słuchaczy, którzy nie zgadzają się z krytyką jego osoby [25]. Zawsze „taki łagodny i uśmiechnięty”, słuchający i pomocny, jest w ich opinii kimś wyjątkowym, ale też jest jednym z nich. Dlatego też atak wrogich elit, mediów i innych instytucji na ojca Rydzyka jest atakiem na słuchaczy Radia Maryja. Dlatego, gdy Ojcu Dyrektorowi grozi „niebezpieczeństwo”, gdy jest „niesłusznie” oskarżany, słuchacze mobilizują siły, wysyłają listy, organizują manifestacje, piszą petycje, bo nie wyobrażają sobie Radia bez o. Rydzyka. Nic dziwnego, bo to właśnie on stworzył Radio i nadał mu taki, a nie inny charakter. Poszerzył je o telewizję i prasę. Powołał fundacje, otworzył wyższą szkołę. Myśli również o kolejnych przedsięwzięciach. Nie przeszkadza mu przy tym fakt, że Radio korzysta z funduszy „wrogiej” Unii Europejskiej.
Szczególny związek duszpasterstwa z przedsiębiorczością staje się dyskusyjny, gdy przedsiębiorca wchodzi w kompetencje polityka. Okazuje się wówczas, że niesprzyjający Radiu politycy stają się – wedle ojca Rydzyka – „złymi” politykami. „Rozdziobią nas kruki, wrony, sępy” [26] – mówił Tadeusz Rydzyk, gdy popierani przez Radio politycy AWS poparli integrację europejską. „Tyle razy nas oszukali. I ta »Solidarność« to oszustwo. Ci, którzy tę ideę wzięli, przywłaszczyli i na niej żerowali. Rządy AWS. Nie zapomnę tego” [27]. Gdy współpraca z Ligą Polskich Rodzin nie układała się po jego myśli, miał powiedzieć: „LPR nie wierzę ani pięć sekund. To Judasz przyszedł na ostatnią wieczerzę!” [28]. Broniąc „wartości chrześcijańskich”, o. Rydzyk nie krępuje się mówić między innymi o żonie prezydenta, że to „czarownica, która powinna się poddać eutanazji”, a prezydent to „oszust ulegający lobby żydowskiemu” [29].
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.