Odzyskiwanie duchowego piękna – o uczciwości wobec Boga

Bóg wzywa każdego po imieniu, aby stanął przed Nim, jako dobrym Ojcem, i nasłuchując Jego Słów – pełnił Jego wolę. Jest to życzliwe zaproszenie do spędzania życia w Bożej Obecności. Zeszyty Karmelitańskie, 2/2009



Ciągle musimy toczyć walkę, by opowiadać się po stronie dobra, jednak mocą Jezusa Chrystusa zawsze zwyciężymy. Odkąd dobrowolnie rezygnujemy z Jego panowania nad naszym życiem – stajemy się otwarci na władzę zła. A zło nie chce dobra. Nie bierze nas w posiadanie dla naszego dobra. To jest siła przeciwna Dobru – Bogu. Nie można więc oczekiwać dobra tam, gdzie go nie ma. Dlaczego więc ludzie tak często wybierają zło?

Zło jest podstępne i kusi. Szatan przemawiał do Jezusa na pustyni (Mt 4,1) słodko, mówiąc Mu o rzeczach, których mógł pragnąć: o posiłku po wielu dniach postu, o pewności, jaką mógł uzyskać, wystawiając Boga na próbę, o panowaniu, które nosił w Sobie z racji swojego pochodzenia od Ojca, a które mogłoby stać się źródłem wielkiego zadowolenia.

Zło przybiera pozory dobra i troski o potrzeby człowieka. Człowiek, który nie zna swoich prawdziwych potrzeb, a skupia się wyłącznie na tych doraźnych, bliskich, palących – łatwo da się przekonać, że warto sięgnąć po krótkoterminową premię, która zapewni przyjemność już teraz – co wydaje się o wiele korzystniejsze niż czekanie „wieczność” na wieczność.

Sięgając po krótkoterminowe pseudo-dobro, człowiek zaprzedaje się w niewolę, z której nie jest w stanie wydobyć się sam. Bo choć zło jest wątłe i nieporównywalnie słabsze od Boga – jest jednak o wiele silniejsze od słabego człowieka, który dobrowolnie odciął się od źródła mocy, jakim jest więź z Jezusem Chrystusem.

Zło nie poprzestaje na słabych. Atakuje także osoby przebywające w autentycznej zażyłości z Bogiem, dzięki której moc Boża widoczna jest w ich postawach i czynach, świadcząc o Bożej mocy. Kiedy szatan widzi autentyczną świętość w jakiejś duszy, albo kiedy „odkrywa, że dana osoba jest powołana przez Boga do wysokiej doskonałości świętości i kiedy domyśla się, że przez nią dokonają się wielkie dzieła dla zbawienia dusz, musi przeciwstawić się jej z gwałtowną zaciekłością i bez ociągania toczy z nią bezustanną walkę” (Por. G. Jeanguenin, Il diavolo esiste [Szatan istnieje], Edizioni San Paolo, Cinisello Balsamo 2005, s. 43., cyt. za F. Bamonte).

Uzdrowienie wewnętrzne – odzyskiwanie utraconego piękna

Benedykt XVI powiedział, że: „Jeśli Syn Boży, aby nas zbawić, musiał cierpieć i umrzeć na krzyżu, to z pewnością nie z powodu okrutnego planu Ojca niebieskiego. Przyczyną była poważna choroba, z której miał nas wyleczyć — zło tak wielkie i śmiertelne, że wymagało całej Jego krwi. W istocie to przez swoją śmierć i zmartwychwstanie Jezus zwyciężył grzech i śmierć, przywracając panowanie Boga. Walka nie zakończyła się jednak: zło istnieje i stawia opór w każdym pokoleniu – jak wiemy – również w naszych czasach. (…)

W naszym dzisiejszym świecie, w którym zdają się dominować siły dzielące i niszczące, Chrystus nieustannie kieruje do wszystkich jasne wezwanie: kto chce być moim uczniem, niech wyrzeknie się egoizmu i niesie ze Mną krzyż. Prośmy o pomoc Najświętszą Maryję Pannę, która pierwsza poszła za Jezusem drogą krzyża. Niech Ona pomaga nam zdecydowanie podążać za Panem, by już od teraz, nawet w chwili próby, zaznać chwały zmartwychwstania” (Odkupiciel włącza do swojej misji ludzi gotowych wziąć krzyż. Rozważanie przed modlitwą Anioł Pański 31 sierpnia 2008 r., Castel Gandolfo).



«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...