Zmory, demony i wampiry

Otwierasz oczy, jest środek nocy, nie wiesz, dlaczego się obudziłeś, ale czujesz jakiś wewnętrzny niepokój. Wszystko wydaje się być na swoim miejscu, chociaż w ciemności niewiele można zobaczyć. Coś ci jednak podpowiada, że ktoś się zbliża. Zaczynasz dostrzegać, że tuż przed tobą mrok zaczyna gęstnieć, pulsować... List, 9/2008



Demonów nie można pokonać, nie można wygonić ich z naszej świadomości. Im bardziej zaciekle z nimi walczymy, tym większą zdobywają nad nami władzę. Jedyne, co możemy zrobić, to poznać wroga, z którym przyszło nam się zmierzyć, a potem go zaakceptować. Trzeba spojrzeć na siebie niejako z boku, uświadomić sobie, co jest powodem naszych reakcji. Ojciec Tomasz Kwiecień, dominikanin, powiedział kiedyś, że granica między dobrem a złem nie biegnie przez świat, jak nam się najczęściej wydaje, ale przecina każdego z nas. To w naszej duszy toczy się walka między tymi dwiema siłami. Możemy tę prawdę odrzucić, widzieć wokół siebie diabły i potwory, ale musimy się liczyć z tym, że demon, który niszczy nas od środka, w końcu nas pożre. Zaakceptowanie zła, które w sobie nosimy, nie oznacza, że mamy mu się poddać. Przyznanie się do słabości, do pragnień nie jest jednoznaczne z tym, że im ulegniemy. Ojcowie Pustyni, którzy najlepiej poznali tajniki walki duchowej, przestrzegali swoich uczniów, aby nie utożsamiali się z tym, co wychodzi z ich wnętrza. Żądze, pragnienia mogą być w tobie - mawiali - ale ty nie jesteś nimi. Willgis Jaeger OSB widzi ten problem bardzo podobnie: „Porozmawiaj z pojawiającymi się obrazami, zapytaj je, co chcą ci powiedzieć! Zaprzyjaźnij się ze swoim lękiem i z gniewem! Należą do ciebie! Są energią życiową. Nie odcinasz palców u stóp, jeśli cię bolą. Przyjmij swój smutek i przestań się z nim zmagać. Nie czyń z niego czegoś specjalnego. Należy do ciebie". „Emocje są jak chmury - dodaje - które ciągną po błękitnym niebie. Przejściowo je zaciemniają, potem jednak znikają z pola widzenia". Trzeba pozwolić im przejść przez siebie, aby mogły odpłynąć dalej. Pewnie jeszcze powrócą, ale z pewnością nie będą miały nad nami władzy.

W licznych opowieściach ludowych bardzo często pojawia się motyw lustra. W pewnych sytuacjach, najczęściej tuż po północy, lepiej na nie nie zerkać. Można bowiem zobaczyć twarz demona albo ducha. Ktoś mógłby powiedzieć, że to "bujda na resorach", ale równie dobrze prawda może być inna. Demony i wampiry są lustrzanym odbiciem nas samych. Trzeba mieć tylko odwagę w to lustro zajrzeć.







«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...