Tylko wybitne jednostki, ludzie wielkiego ducha mogli zobaczyć sens w dwóch straszliwych kataklizmach, które w wrześniu 1939 r. spadły na Polskę. Atak Niemiec i Rosji sowieckiej, połączonych wówczas przymierzem, zyskał miano drugiego rozbioru Polski. Idziemy, 17 sierpnia 2008
Ojciec Maksymilian, kanonizowany jako męczennik za wiarę w 1982 r. przez Jana Pawła II, przyczynił się do polsko-niemieckiego pojednania. Już w 1973 r. kilkanaście niemieckich stowarzyszeń katolickich powołało do życia stowarzyszenie Maximilian-Kolbe-Werk, które udziela wszelkiej pomocy więźniom obozów koncentracyjnych i gett. W ub. roku dzieło powołało Fundację im. Maksymiliana Kolbego „na rzecz pojednania z siły pamięci”. (warunkiem pojednania między Polakami a Niemcami jest pamięć o dramatycznej przeszłości – uważają członkowie stowarzyszenia). Celem nowej fundacji jest rozwijanie i wspieranie inicjatyw, które pomogą zbliżyć się do siebie ludziom na drodze pojednania w Europie.
Od 16 lat w Oświęcimiu, na terenie obozu, działa Centrum Modlitwy i Dialogu (w którym można się też zatrzymać). Pracuje w nim niemiecki ksiądz Manfred Deselaers, autor niezwykłej pracy doktorskiej wydanej pod znamiennym tytułem „Bóg a zło – w świetle biografii i wypowiedzi Rudolfa Hössa komendanta Auschwitz”. Zdaniem ks. Manfreda postać komendanta obozu może być kluczem do poznania istoty tego, co się wydarzyło w Auschwitz. W dzieciństwie Rudolf przeznaczony był przez ojca do stanu kapłańskiego, ale po doznanym zawodzie ze strony środowiska katolickiego odnalazł sens życia w ideologii nazistowskiej. W Auschwitz przyczynił się do śmierci miliona ludzi. W polskim więzieniu powrócił do katolicyzmu. Przed swoją śmiercią w 1947 r. napisał: „Co pomogą jednak wszelkie rozważania – fałszywe czy słuszne. Moim zdaniem wszystkie nasze decyzje są zaprogramowane przez los, przez mądrą Opatrzność i są niezmienne.”
Ksiądz Deselaers próbuje zweryfikować te słowa, korzystając z myśli teologów i filozofów – Emmanuela Lévinasa, Karla Rahner, Paula Ricoeura, Franza Rosenzweiga i Karola Wojtyły. Kierując się wskazaniami tego ostatniego, autor dedykuje swoje dzieło również jako przyczynek do rachunku sumienia, jaki Kościół powinien uczynić u początku trzeciego tysiąclecia po Chrystusie. Ksiądz Deselaers jest bowiem przekonany, że żadna poważna refleksja nad rolą chrześcijaństwa w Europie nie może przejść obojętnie obok «Auschwitz»”.
W odróżnieniu od zbrodni hitlerowskich, zbrodnie sowieckie nie zostały jeszcze osądzone ani w Rosji, ani przez międzynarodowe trybunały. Polskie śledztwo prowadzi Instytut Pamięci Narodowej. Brakuje jednak dokumentów dotyczących okoliczności zbrodni, a władze rosyjskie uparcie odmawiają ich udostępnienia – nawet historykom.
Do 1990 r. rząd ZSRR utrzymywał, że zbrodni katyńskiej winni są Niemcy. Dopiero w 50. rocznicę mordu agencja TASS nadała komunikat, że winne jest NKWD. O tym, że decyzję rozstrzelania 22 tys. polskich oficerów podjęto na najwyższym szczeblu Biura Politycznego KC KPZR, powiedział dopiero prezydent Borys Jelcyn 14 października 1992 r., a podczas swojej wizyty w Polsce przekazał niektóre dokumenty dotyczące tej sprawy. Niestety, od czasów prezydentury Putina obowiązuje w Rosji inny kurs. W 2005 r., po 15 latach umorzono śledztwo, nie dopatrując się w zbrodniach NKWD ludobójstwa – uzasadnienie decyzji utajniono.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.