Czasy współczesne skłaniają do stawiania wielu dramatycznych a zarazem paradoksalnych diagnoz. Mówi się o kryzysie rodziny, autorytetu, nauki, religii czy wreszcie cywilizacji. Wygląda na to, że charakter cywilizacji ma niemały, a może nawet decydujący wpływ na dookreślenie ról społecznych mężczyzny i kobiety. Kwartalnik "Cywilizacja", 17/2006
Osłabienie pozycji społecznej mężczyzny nie jest prostym następstwem słusznego skądinąd wzmocnienia pozycji społecznej kobiety. Być może tak pojęty darwinizm społeczny ma miejsce w świecie rywalizujących ze sobą korporacji zawodowych, gdzie upadek jednej może wiązać się z rozkwitem drugiej, ale nie dotyczy to naturalnego uposażenia człowieka. Czy bowiem równocześnie nie jesteśmy świadkami narastania syndromu niewolnictwa, w którym następuje uprzedmiotowienie kobiety i pozbawienie jej tych uprawnień, które tradycyjnie przysługiwały jej jako żonie czy matce? Można więc w ramach cywilizacji Zachodu mówić o ogólnym zagubieniu w poznaniu i utracie właściwej miary dla tych działań człowieka, które wynikają z jego płciowości. Doświadczenia zaś naszej cywilizacji pokazują, że dowartościowanie jednych grup społecznych niekoniecznie musi wiązać się z deprecjonowaniem innych. Przyznanie wolności niewolnikom nie umniejszyło pozycji ludzi dotychczas wolnych, choć mogło naruszać ich interesy polityczne czy ekonomiczne.
ZakończenieObok wpisanej w płciowość roli związanej z przekazywaniem życia, można mówić o kształtowaniu w społeczności określonego paradygmatu mężczyzny, ale kultura współczesna jako całość wydaje się granice te zacierać, zrównując role i obowiązki społeczne bez poszanowania dla odmienności. Towarzyszą temu zmiany prawne, jak istniejące w niektórych prawodawstwach europejskich urlopy „macierzyńskie” dla mężczyzn itd. Niestety, ideologia formująca płciowość o charakterze społecznym w oderwaniu od podłoża biologicznego coraz mocniej wkracza na grunt naturalnych inklinacji, powodując zamieszanie w rozumieniu płciowości i identyfikacji tak kobiety jak mężczyzny i związanego z tym przyporządkowania własnego organizmu do określonego sposobu przekazywania życia.
Tymczasem ta różnorodność nie tylko istnieje, ale również jest czymś dobrym i pożądanym społecznie. Wprowadza ona oczywistą specyfikację aktów biologicznych człowieka jako męskich bądź żeńskich, ale przenosi się też w obręb życia psychicznego i duchowego. W tym kontekście zrównywanie płci jest zubożaniem nie tylko sfery biologicznej, ale i duchowej, pozbawiającym te „odmienne światy” swojej wyjątkowości i niepowtarzalności, czyli tego, co właśnie wzajemnie je ku sobie przyciąga. Tak więc w imię najczęściej szczytnych celów, życie społeczne bywa niekiedy ujęte w taką formę prawną, która przeczy inklinacjom, a ostatecznie przeczy też ludzkiej naturze.
***Piotr S. Mazur - doktor filozofii, polonista, pracownik naukowo-dydaktyczny Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, dziennikarz, autor książki pt. O nazwach intelektu (2004).Przypisy- Św. Tomasz z Akwinu, Suma teologiczna, 1-2, q. 94, a. 2, c, tłum. za: M.A. Krąpiec, Ludzka wolność i jej granice, Lublin 2004, s. 204.
- M.A. Krąpiec, Ja – człowiek, Lublin 1991, s. 168. Zwraca się uwagę na cztery zasadnicze składniki płci ludzkiej – genetyczną, gonadalną, hormonalną i psychiczną. „Wszystkie one są jedną płcią człowieka, czyli osoby ludzkiej, która jest osobą płciową – osobą kobiety i osobą mężczyzny”. Zob. M. Wójcik, Specyfika ludzkiej płciowości, w: Człowiek. Osoba. Płeć, red. M. Wójcik, Łomianki 1998, s. 123.
- M.A. Krąpiec, dz. cyt., s. 169.
- Tamże, s. 169.
- Zasadniczym wskazaniem św. Pawła odnoszącym się do godności kobiety w społeczności są słowa z Listu do Galatów: „Nie ma już niewolnika ani człowieka wolnego, nie ma już mężczyzny ani kobiety, wszyscy bowiem jesteście jednym w Chrystusie” (Ga 3, 28). Obok tego św. Paweł naucza na temat właściwych każdej płci obowiązków małżeńskich (Ef 5, 22-33), a zarazem daje małżonkom pewne pouczenia o charakterze obyczajowym (1 Kor 11, 2-16).
- F. Koneczny, Państwo i prawo w cywilizacji łacińskiej, Warszawa-Komorów 2001, s. 133.
- R. Pernound, Kobieta w czasach katedr, tłum. I. Badowska, Warszawa 1990, s. 273-274.
- G.K. Chesterton, Obrona świata. Wybór publicystyki (1901-1908), tłum. J. Rydzewska, Warszawa-Ząbki 2006, s. 287-289.
«« |
« |
1
|
2
|
3
|
4
|
5
|
» | »»