Wypalenie zawodowe nauczycieli – czym jest i jak je ograniczać?

W wielu przypadkach nauczyciel pozostaje sam na placu boju w owym „poligonie edukacyjnym”: jest niezrozumiany, krytykowany, niedoceniany, a w konsekwencji zaniedbany, nietrudno zatem o syndrom wypalenia zawodowego. Cywilizacja, 30/2009



Zabiegi integracyjne

Istotnym mechanizmem obronnym wobec wypalenia zawodowego jest integracja zespołu nauczycielskiego. Nauczyciele powinni mieć możliwość bliższego poznania się. Znajomość li tylko na polu zawodowym nie sprzyja tworzeniu ciepłego klimatu wzajemnego zrozumienia i pomocy. Stąd też wszelkie wyjazdy czy spotkania integracyjne niosą ze sobą ogromny ładunek pozytywnych emocji. Niestety, wielu nauczycieli szuka pretekstu, aby ominąć tego typu inicjatywy. Najczęściej tłumaczą się problemami rodzinnymi czy finansowymi.

Spotkania integracyjne wpływają na większą efektywność pracy. W ten sposób poszczególni nauczyciele mogą „odczuć” pozytywne aspekty przynależności do rady pedagogicznej. Takie odczucia korzystnie oddziałują, likwidując „pokusy” wejścia na drogę wypalenia zawodowego. Świadomość bycia w zgranym zespole wychowawczym odsłania zupełnie inne, nowe perspektywy.

W przeciwnym razie rację ma T. Gordon, który pisał przed laty: „Nie wiadomo z jakich nieszczęsnych powodów większość szkół ma strukturę przypominającą [...] organizację wojskową” [7]. Związane są z tym „takie zasady, jak: jedność dowodzenia, określony zakres kontroli, hierarchia władzy, realizacja dyrektyw przychodzących z góry, konieczność szacunku dla władzy (posłuszeństwo), kary za łamanie przepisów itd.” [8]. W takiej szkole nie jest trudno o wypalenie zawodowe, które odbiera chęć pracy w edukacji.

Dbałość o relacje z rodzicami

Jednym z ważnych źródeł powstawania syndromu wypalenia zawodowego nauczycieli są ich toksyczne kontakty z rodzicami. W wielu przypadkach brak zrozumienia, awantury, obojętność czy postawa roszczeniowa rodziców przyspieszają powstawanie objawów tegoż syndromu. Warto więc bardziej zadbać o lepsze relacje z matką i ojcem ucznia. Oto kilka reguł postępowania.

Reguła cierpliwości. W kontaktach z rodzicami nauczyciel powinien cierpliwie tłumaczyć swoje stanowisko. Cierpliwość to przecież umiejętność czekania.

Reguła troski o formę. W rozmowach z rodzicami nauczyciel musi unikać tzw. mowy poniżającej lub wywyższającej, w której ma on zawsze ostatnie słowo. Ponadto nie powinien pouczać rodziców, co mają myśleć i czuć, czyli musi unikać ciągłego instruowania. Ważne jest także i to, iż powinien być powściągliwy w krytykowaniu rodziców, a w miejsce tego – bardziej empatyczny i wrażliwy.

Reguła „wspólnej sprawy”. Nauczyciel powinien uświadamiać sobie i rodzicom, że skuteczna edukacja to wspólny „front wychowawczy”. Tylko współpraca może umożliwić efektywność w procesie dydaktycznym i wychowawczym.

Reguła regularnych kontaktów. Zaufanie pomiędzy nauczycielem a rodzicami może powstać tylko wtedy, gdy oba podmioty edukacyjne dadzą sobie szansę. Zatem nauczyciel powinien wytrwale dążyć do konstruktywnych, częstych spotkań z rodzicami.

Reguła powściągliwości. Nauczyciel musi mieć świadomość, że jego praca „dziś” to konkretne efekty „jutro”. Nie należy zniechęcać się z powodu słabych efektów pracy wychowawczej oraz porażek w kontaktach z rodzicami.
 



[7] T. Gordon, Wychowanie bez porażek w szkole, tłum. D. Szafrańska-Poniewierska, Warszawa 1995, s. 327.
[8] Tamże.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...