W wielu przypadkach nauczyciel pozostaje sam na placu boju w owym „poligonie edukacyjnym”: jest niezrozumiany, krytykowany, niedoceniany, a w konsekwencji zaniedbany, nietrudno zatem o syndrom wypalenia zawodowego. Cywilizacja, 30/2009
Prozdrowotny styl życia
M. Sawicki pisał w swoich rozważaniach trafnie o nauczycielu, iż „bycie nauczycielem jest tajemnicą życia osobowego. Jak każdy dar, można go chronić, wspomagać, rozwijać, kultywować lub przeciwnie” [9]. Jakże ważny w tym rozwoju jest styl życia. Niestety, w wielu przypadkach wypalenie zawodowe bierze się z przemęczenia, z toksycznego sposobu życia. Może więc warto zadbać o zdrowotny tryb przeżywania kolejnych dni i nocy. Nie chodzi tylko o odpoczynek czy jakość diety żywieniowej.
Jak pisze H. Wrona-Polańska, „w procesie budowania zdrowia ważną rolę pełni pozytywne wartościowanie zdarzeń i sytuacji (niekoniecznie realistyczne) oraz elastyczność w doborze strategii zmierzających do aktywnego przekształcania sytuacji, jak również samego siebie, polegającego np. na nadaniu sytuacji trudnej innego niż zwykle sensu i znaczenia” [10]. Wydaje się, że powyższy postulat staje się wręcz priorytetowy w walce z wypaleniem zawodowym. Umiejętność „przepracowania” w sobie różnego rodzaju problemów to połowa sukcesu w pracy nad własnymi lękami, rozczarowaniami, niekonsekwencjami czy niechęciami. Nauczyciel odczuwający satysfakcję z wykonywanego zawodu musi nauczyć się patrzenia perspektywicznego, w którym twórcze rozwiązywanie problemów stanowi jego istotę.
Twórcze zaangażowanie
Jedną z najgorszych cech nauczycielskich jest stagnacja zawodowa polegająca na braku nowych pomysłów na pracę dydaktyczną i wychowawczą. Odtwórczy nauczyciel staje się wręcz toksyczny zarówno dla swoich uczniów, jak i dla siebie.
Do najważniejszych wymiarów tej odtwórczości należy zaliczyć:
a) brak pomysłów na prowadzenie ciekawych zajęć;
b) brak chęci do podnoszenia swoich kwalifikacji i kompetencji;
c) brak tzw. nowatorstwa pedagogicznego (stałe doskonalenie);
d) brak integralnego podejścia do siebie (zauważanie zarówno dobrych, jak i złych cech);
e) brak wytrwałości w dążeniu do celu;
f) brak inicjatyw w obszarach nauczania i wychowania;
g) brak odwagi wobec nowinek pedagogicznych[11].
Aby powyższym zjawiskom przeciwdziałać, trzeba na nowo uwierzyć, że można być nowoczesnym, skutecznym i w dobrym znaczeniu oryginalnym nauczycielem. Ta wiara ma przyświecać codziennie, bowiem tylko wtedy można mówić o twórczym przeciwdziałaniu stagnacji w zawodzie nauczycielskim, która generuje wypalenie zawodowe.
Jak więc widać, istnieje wiele mechanizmów, które pozwalają na spowolnienie lub zlikwidowanie procesu wypalania zawodowego nauczycieli. Jedno jest jednak pewne: problem narasta. W szkołach pracuje coraz więcej nauczycieli mających wątpliwości co do skuteczności swojej pracy. Tendencje roszczeniowe ze strony uczniów i ich rodzin sprawiają, że nauczyciele stają coraz bardziej „pod murem”. To z kolei niesie ze sobą coraz mniejszą identyfikację z zawodem nauczycielskim, deformację etosu nauczycieli i problemy z ich tożsamością. Warto o tym pamiętać, bowiem w kolejnych etapach niekończącej się reformy edukacyjnej można zapomnieć o nauczycielu jako istotnym podmiocie procesu dydaktycznego i wychowawczego. Może się wtedy okazać, że syndrom wypalenia zawodowego stanie się nabrzmiałym problemem edukacyjnym.
Niech pointą powyższych dywagacji będą słowa Benedykta XVI, który pisał: „Decydujące znaczenie w procesie wychowania ma poczucie odpowiedzialności – niewątpliwie odpowiedzialności wychowawcy, ale także, w miarę dorastania, odpowiedzialności dziecka, ucznia, młodego człowieka rozpoczynającego pracę. Odpowiedzialnym człowiekiem jest ten, kto potrafi odpowiadać za siebie i za innych” [12]. Nauczyciel dotknięty wypaleniem zawodowym nie będzie mógł być w pełni odpowiedzialny za swoje działania, wybory czy postawy.
[9] M. Sawicki, Rozważania o szkole, Warszawa 2005, s. 22.
[10] H. Wrona-Polańska, Zdrowie jako funkcja twórczego radzenia sobie ze stresem, Kraków 2003, s. 58.
[11] J. Mastalski, Syndrom wypalenia zawodowego nauczycieli problemem współczesnej szkoły, w: Nauczyciel wobec problemów psychospołecznych, red. N. Pikuła, Częstochowa 2009, s. 57.
[12] Benedykt XVI, List do diecezji rzymskiej o pilnej potrzebie wychowania, „L’Osservatore Romano” 2008, nr 4, s. 5.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.