Nadmierna teatralizacja, wyszukany kwiecisty język, strzeliste figury słowne w rodzaju „li tylko”, może i dobre są w literaturze, ale na ambonie to jedynie niepotrzebne dodatki. Do wiernych trzeba mówić zwykłym, prostym językiem, takim, jakiego ludzie używają w codziennych rozmowach.
Benedyktyńską pracą?
– Nie, raczej dobrą metodologią pracy. Dzięki pomocy informatyków stworzyłem specjalną, choć bardzo prostą, bazę danych. Teraz mogę już błyskawicznie wyszukiwać odpowiednie cytaty według frazy albo hasła.
Najpierw jednak, czytając książkę czy gazetę, zakreślam ciekawe partie tekstu za pomocą żółtego flamastra. Potem dodaję jeszcze zakładki i tak przysposobiona książka wędruje do osoby, która przepisuje zaznaczone fragmenty, bo moja podstawowa zasada to: „Nigdy nie rób tego, co mogą za ciebie zrobić inni”. Następnie z otrzymanego pliku Worda wklejam cytaty do mojej bazy danych i nadaję im odpowiednie hasła. I to jest najważniejszy moment, bo im więcej trafnych haseł przyporządkuję do danego tekstu, tym łatwiej go później wyszukam i wykorzystam.
Mam wrażenie, że Księdza kazania, czyli słynne już „burzyki”, przypominają swoją konstrukcją filmy Hitchcocka – najpierw musi być trzęsienie ziemi, a potem napięcie powinno tylko rosnąć…
– Coś w tym rzeczywiście jest. Kiedyś porównałem nawet kazanie do westernu, a kaznodzieję do kowboja, który musi wejść na scenę i „rozwalić” wszystkich. „Rozwalić”, czyli wstrząsnąć słuchającymi, rozbudzić w nich intelektualny i duchowy niepokój, dać asumpt do głębszych przemyśleń. Taki religijny wstrząs może bowiem zaowocować tym, że słuchacz stanie w końcu w prawdzie przed Bogiem i przed sobą samym.
Najkrótszy „burzyk”, jaki wyszedł spod Księdza ręki?
– Salvador Dali uważał, że jedyną rzeczą, jakiej świat nigdy nie może mieć dosyć, jest przesada i zasadę tę stosował w swojej twórczości.
W świątyni modli się dwóch ludzi: faryzeusz i celnik. Faryzeusz przesadził w pysze, celnik przesadził w pokorze. Pan Jezus zganił faryzeusza, a pochwalił celnika.
Lepiej więc w życiu przesadzić w pokorze niż w pysze. Amen.
Mocne!
– Można też to kazanie oczywiście rozbudować i bez żadnego problemu zrobić z niego gładką, przyjemną dla ucha dziesięciominutową przemowę.
I znów ciśnie się na usta to retoryczne pytanie: tylko po co?
– No właśnie, po co?
Jeszcze jedna rzecz, która rzuca się w oczy: niezwykłe zewnętrzne uporządkowanie Księdza kazań…
– To jeszcze zależy od tego, czy „burzyki” są pisane, czy też mówione. „Burzyki” pisane cechują się tym, że każdy akapit jest w nich idealnie równy.
Zaraz to sprawdzę… Ojej, faktycznie!
– Proszę zauważyć, że jeżeli pierwszy akapit liczy linijkę i dwa centymetry, to drugi i trzeci muszą mieć dokładnie tyle samo. Nie trzy, ale właśnie dwa centymetry.
Lubi ksiądz idealny porządek?
– Tak, przyznaję, jestem estetą, a na punkcie porządku mam obsesję. Wszędzie wokół mnie musi panować schludność i ład – w domu, na biurku, w papierach i w wyglądzie zewnętrznym też. Kiedy mam nieporządek, nie mogę się skupić. W moich kazaniach też oczywiście zakładam wzorowy porządek. Stąd ta równość zdań składających się na wstęp, rozwinięcie i zakończenie.
Być może to zamiłowanie do porządku wynika po części również z moich korzeni. Jestem wszak Ślązakiem…
No właśnie, odbył Ksiądz wyjątkowo daleką drogę: od górnika dołowego do erudyty-humanisty z matematycznym umysłem.
– Ależ ja wcale nie jestem erudytą, bo taki tytuł zakłada jednak posiadanie jakiegoś zasobu stałej wiedzy. Tymczasem moja wiedza nadal jest bardzo powierzchowna, a większość informacji pochodzi ze wspomnianej już wyżej bazy danych. Zresztą nie mam nawet takiej pamięci, która pozwalałaby mi na wierne zapamiętywanie cytatów. A już na pewno nie przy tak wielkiej ilości wyimków. Mogę więc powiedzieć, że mam raczej rozwiniętą pamięć operacyjną niż rozbudowany twardy dysk.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.