Pan Bóg 24/7

Tygodnik Powszechny 21/2011 Tygodnik Powszechny 21/2011

W samym centrum Warszawy życzą sobie: dobrej pustyni. Bo na pustyni miasta spotykają ludzi i Boga.


Dzień powszedni braci i sióstr ze Wspólnot Jerozolimskich wygląda zwykle podobnie: o siódmej rano jutrznia, potem śniadanie, praca w mieście, południowe oficjum i czas dla siebie. Wieczorem nieszpory i wspólna kolacja. I jeszcze we wtorki i soboty próba śpiewu, w środy po kolacji kapituła, czwartek to całonocna adoracja, a piątek – wspólnotowe sprzątanie.

– Fraternité, jedna z reguł naszej wspólnoty, oznacza braterstwo – mówi brat Benedykt. – Wszystkie nasze klasztory muszą być w ludzkiej skali. Jesteśmy nie tylko zakonem, ale i rodziną monastyczną.

– Gościom, którzy do nas przyjeżdżają na kilka dni, nie wyznaczamy miejsc, do których nie wolno wchodzić. Dzielimy wszystko – dopowiada siostra Agnieszka.

„Pracuj. Człowiek pracuje. Chrześcijanin pracuje. Mnich pracuje – pisał o. Pierre-Marie. – Praca będzie dla Ciebie uprzywilejowanym miejscem spotkania z człowiekim-bratem tam, gdzie on żyje, i służbą przeżywaną w sercu miasta, i służbą przerywaną w sercu miasta, w które masz się wtopić, bo przez sześć dni trzeba pracować”.

– Praca, którą wykonujemy – w szkołach, hospicjach, ośrodkach dla ludzi potrzebujących, ale również biurach księgowych – to wyraz solidarności z innymi mieszkańcami miasta – mówi siostra Joanna. – Ale to zajęcie tylko na pół etatu, po to, aby zachować czas na dwa podstawowe elementy życia Wspólnot Jerozolimskich: miłość braterską i modlitwę. I na przygotowanie do spotkań ze świeckimi.

W bibliotece sióstr trwa spotkanie wspólnoty „Adoramus”, jednej z trzech wspólnot świeckich prowadzonych przez nich w Polsce. Za kilka tygodni jej członkowie odwiedzą ośrodek dla ociemniałych w Laskach. Ale dziś jedenaście osób, w większości kobiet, opowiada o niedawnej wizycie w ośrodku dla chorych bezdomnych (brat Ireneusz: „dopiero wtedy zobaczyłem Boże Ciało, gdy procesji przewodził połamany, chory bezdomny”). Byli tam wspólnie, myli w ośrodku okna, w ogrodzie posadzili owoce i warzywa. Była ekipa „do pogwarek” i taka, która smażyła dla bezdomnych gofry.

Krótkie, konkretne i ciepłe relacje osób, które lubią pomagać.

Gdziekolwiek powstają wspólnoty monastyczne, natychmiast zjawiają się świeccy. „Mnich to chrześcijanin radykalny” – można tu usłyszeć. Ale gdy wierni pytają, jak świadomie żyć z miastem „po świecku”, siostry i bracia tworzą dla nich specjalne wspólnoty.

– Medytujemy z nimi nad tekstami – wyjaśnia siostra Agnieszka. – Wychodzą z tego rzeczy naprawdę fantastyczne. Ci, którzy chcą, mogą złożyć rodzaj specjalnego przyrzeczenia, odnawianego co roku, w którym zobowiązują się do życia chrześcijańskiego na serio.

– Zakonnego trybu życia nie da się dopasować do zwykłej, świeckiej rodziny – wyjaśnia brat Benedykt. – Świeckim przyjaciołom, którzy do nas przychodzą, nie umiemy powiedzieć o tym, co przeżywamy jako mnisi. Wspólnie szukamy właściwego dla każdego z nich sposobu wewnętrznego przeżywania.

Żaden przepis na życie duchowe nie zostanie tu podany na tacy. Każdy musi wymyślić go samodzielnie.

– Mówimy im: módlcie się psalmami, sami kierujcie swoimi wspólnotami. I sami uczymy się od świeckich! – brat Benedykt wskazuje na swój egzemplarz „Źródła...” wypełniony odręcznymi notatkami ze spotkań wspólnot. – To nie my napisaliśmy książeczkę, jak modlić się w mieście – zrobili to nasi przyjaciele. Coraz bardziej jesteśmy tu świadkami.

***

W Wielki Czwartek w kościele przy Łazienkowskiej obyło się bez rytualnego mycia nóg – obmywano tylko dłonie. Bo, po pierwsze: w kościele nie powinno się tworzyć elit, wybierać do mycia nóg pierwszego ministranta, najlepszych znajomych księdza. Po drugie: dzięki temu każdy mógł wziąć udział w obmyciu. Po trzecie: w czasach pierwszych chrześcijan służący rzeczywiście myli nogi – dziś chodzi o sam gest.

Adoracja trwała tylko do jedenastej wieczorem. „Potem Chrystus w Ogrójcu też został sam”. To po to, aby nikt tu nie czuł się lepszy od apostołów.

W Wielki Piątek – litania, modlitwa za bandytów, prostytutki i pracujących nocą. Za świat miasta.


 

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...