Ku dojrzałości – wychowanie i samowychowanie człowieka dojrzałego

Cywilizacja 42/2012 Cywilizacja 42/2012

Budowanie dojrzałości czy to w procesie wychowania, czy też samowychowania domaga się solidnych fundamentów antropologicznych[1] . Obok pytania: czym jest dojrzałość i w jaki sposób powinna być osiągana w konkretnych warunkach życia, należy pokazać te wymiary osobowej egzystencji człowieka, które z jednej strony uzasadniają sam proces dojrzewania, z drugiej określają jego charakter.

 

Rozumienie śmierci zależy wprost od koncepcji człowieka. W realistycznej wizji osoby ludzkiej wskazujemy na nieśmiertelną duszę, która będąc źródłem osobowego istnienia, stanowi zarazem podstawę jego kontynuacji mimo śmierci ciała. Uzasadnienie istnienia duszy przebiega dwiema uzupełniającymi się drogami[6]. Najpierw odwołujemy się do podstawowego doświadczenia siebie, gdzie afirmujemy istnienie „ja” w każdym „moim” działaniu. To pokazuje, że jaźń jako niematerialny podmiot wszystkiego, co „moje”, co ode mnie pochodzi, istnieje niezależnie, tzn. posiada własne istnienie. Co więcej, jest to istnienie trwałe, bo nie „zawieszone” na moich działaniach. Te ostatnie przemijają bez wpływu na istnienie „ja”. Druga droga ma charakter wyjaśniania pośredniego. Pokazujemy najpierw, że właściwe człowiekowi działania osobowe są w swoim sposobie zachodzenia niematerialne. Odwołując się do zasady racji dostatecznej uzasadniamy, że właściwym ich podmiotem musi być niematerialna dusza, która bytuje samoistnie. Obok rozumienia duszy, istotną rolę w realistycznej koncepcji osoby spełnia rozumienie ciała, zwłaszcza jego funkcji w osobowym rozwoju. Od sposobu wyjaśnienia tej kwestii zależy rozumienie śmierci, bo ta przecież dotyczy wprost sfery cielesnej.

Odwołując się do realistycznej wizji człowieka, Krąpiec wyróżnia dwa ujęcia śmierci: bierne i czynne. W pierwszym, śmierć traktuje się jako rozpad sfery cielesnej, zachodzący niezależnie od woli człowieka. Owszem, poprzez konkretne działania można ten proces przyspieszyć lub opóźnić, ale nie wykluczyć. Czynne przeżywanie śmierci ma charakter osobowy. To znaczy, świadomy i wolny. Od człowieka zależy, jaką decyzję podejmie. Przedstawiając koncepcję czynnego przeżywania śmierci Krąpiec określa najpierw rolę ciała w osobowym rozwoju. „[…] nasze ciało – stwierdza – jako […] element ograniczający i determinujący bytowe działanie także do sposobu działania i do ujednostkowionej materii, byłoby tym czynnikiem, który z jednej strony umożliwia rozwój ducha, z drugiej zarazem nieustannie wiąże go z jednostkowymi, indywidualnymi i atomizującymi formami działania”[7]. Wspomnianego powiązania nie należy rozumieć po platońsku. Ciało nie jest żadnym więzieniem dla duszy. Stanowi drogę rozwoju, ale drogę określoną. Ogranicza pełne dysponowanie sobą, ale też do takiego dysponowania w sposób konieczny przygotowuje. Śmierć powoduje rozpad sfery cielesnej i przez to stwarza warunki do wypełnienia tego wszystkiego, co było wcześniej przygotowane. Tę nową sytuację wyjaśnia Krąpiec w następujący sposób. „W momencie zatem, gdy po biologicznej śmierci ustanie ta forma ograniczającego działania, jaźń nasza uzyska warunki pełnego wypowiedzenia się w miłości ku «Ty» transcendentnemu; uzyska warunki pełnego «darowania się», a przez to – do pełnego ukonstytuowania się w doskonałej osobowości psychicznej, która jest istnieniem poznawczym ku miłości i zjednoczeniu z «Ty» absolutnym”[8]. Bez tego wypełnienia miłości – wyjaśnia dalej – wszelkie jej akty wcześniejsze „byłyby raczej czymś patologicznym i nienaturalnym, aniżeli dziełem ludzkiej natury duchowej”[9]. Śmierć biologiczna otwiera zatem nowe możliwości dla osobowego dopełnienia. I znowu trzeba podkreślić, że nie chodzi tu o platońskie wyzwolenie się duszy od ciała, lecz – jeżeli już pozostaniemy przy określeniu „wyzwolenie” – o wyzwolenie w samej duszy szczególnych możliwości działania; nie o wyzwoleniu „od” należy tutaj mówić, lecz o wyzwoleniu „do”. Dlatego też podkreśla Krąpiec, „[…] człowiek w momencie śmierci staje się ostatecznie doskonale uzdolniony do podjęcia swych decyzji dotyczących sensu życia ludzkiego, afirmacji Boga i ostatecznego celu”[10]. Powtórzmy jeszcze dla całości, że wspomniane uzdolnienie wypływa z dwóch źródeł: z osobowego rozwoju oraz rozkładu sfery cielesnej. Śmierć biologiczna stwarza jedynie warunki bytowe – jeśli można tak powiedzieć – do podjęcia wspomnianej decyzji. Od konkretnej osoby zależy natomiast, jaka decyzja będzie podjęta. Ostateczne opowiedzenie się za Bogiem musi być – w jakiejś mierze – przygotowane doświadczeniem miłości Boga i człowieka. Opowiadając się za Bogiem, osoba ludzka decyduje się na wypełnienie właściwego sobie rozwoju. W gruncie rzeczy jest to decyzja wyrażająca i dopełniająca racjonalne istnienie człowieka. Czynne przeżycie śmierci umożliwia zatem wypełnienie racjonalnego istnienia człowieka.

Biorąc pod uwagę realistyczną koncepcję czynnego przeżywania śmierci, należy podkreślić, że człowiek dojrzały powinien być dysponowany, a więc na swój sposób przygotowany do ostatecznego podsumowania swojego życia poprzez opowiedzenie się za Bogiem. Wbrew pozorom takie nastawienie nie prowadzi do obsesyjnego lęku przed śmiercią, lecz pozwala pełniej korzystać z doczesności. Świadomość, że w każdej sytuacji, niezależnie od okoliczności, w momencie śmierci mogę dokonać wyboru, który nada ostateczny sens mojemu życiu, stanowi w gruncie rzeczy afirmację życia.

W tej perspektywie sens istnienia nie polega wyłącznie na wypełnieniu własnego planu na życie. Nie oznacza to oczywiście, że nie należy planować. Oznacza natomiast tyle, że nawet wtedy, gdy mój plan zawodzi, gdy z różnych racji, choćby choroby, nie może być realizowany, to jeszcze nie przegrywam życia, bo pozostaje wciąż ten plan, który przysługuje mi jako osobie z natury. Plan przygotowany przez Stwórcę. Takie spojrzenie na śmierć umacnia dojrzewanie na co dzień.


[6] Obie koncepcje przedstawia Krąpiec w przytaczanym wcześniej artykule Człowiek w perspektywie śmierci, s. 127 i nn. Do tej problematyki powraca wielokrotnie w różnych publikacjach. Szczególnie warto wspomnieć o wspomnianej wcześniej książce Ja – człowiek oraz Psychologia racjonalna, Lublin 1996.
[7] M. A. Krąpiec, Człowiek w perspektywie śmierci, s. 144.
[8] Tamże, s. 145.
[9] Tamże.
[10] Tamże, s. 137.

 

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...