Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie prasa.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
„Co to znaczy, że przeszedłeś depresję?” – usłyszałem kiedyś pytanie znajomej wypowiedziane z lekkim niedowierzaniem. Nie było we mnie złości, zdziwienia ani poczucia niestosowności tego pytania. Rozumiałem jak mało kto sens jego zadania.
Kiedy kończy się zły nastrój, a zaczyna się choroba? Z prof. Łukaszem Święcickim – kierownikiem II Kliniki Psychiatrycznej Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie – rozmawia Mateusz Wyrwich
Niezbędna jest szersza reforma systemu ochrony zdrowia psychicznego, obejmująca nie tylko leczenie i diagnozowanie zaburzeń, ale też holistyczne spojrzenie na higienę psychiczną człowieka – w edukacji, mediach, debacie publicznej, na rynku pracy.
My, Polacy, mamy skłonność do używania „wielkich słów”, koloryzowania rzeczywistości, a czasem też do zbytniego skupiania się na własnym cierpieniu. Tymczasem większość lekarzy na podstawie badań stwierdza, że to, co niektórzy nazywają depresją, jest u nich samym zwyczajnym stresem, bądź w najgorszym wypadku nerwicą. Jak zatem odróżnić od siebie te dwa stany?
Każdy kryzys można potraktować jednak jako punkt wyjścia do budowania życia „od nowa”. Utrata pracy, zmiana miejsca zamieszkania, doznana krzywda, zdrada współmałżonka to oczywiście bardzo kryzysowe sytuacje, ale także one mogą stać się nowym początkiem. Warto na każdy kryzys patrzeć od strony pozytywnej, traktować go jako daną od Boga szansę. W życiu wszystko może być pożyteczne.