Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie prasa.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Paryż usiłuje „wychowywać” Watykan prztyczkami w nos. To nie wróży niczego dobrego. Stosunki między oboma państwami można określić w najlepszym wypadku mianem dyplomatycznego pata.
Lewicowy rząd prezydenta Hollande’a zapowiedział, pod sloganowym hasłem „małżeństwo dla wszystkich”, uchwalenie ustawy pozwalającej osobom tej samej płci (homoseksualistom i lesbijkom) na legalne zawieranie małżeństwa i konsekwentnie prawo do adoptowania dzieci.
Każdego człowieka można nawrócić, dopóki żyje. Można nawrócić i Francję, i Polskę – nie możemy być tanimi optymistami i twierdzić, że w Polsce nie ma nic do roboty, a trzeba nawracać tylko Francję.
We Francji uderza to, że ludzie nie wierzą na mocy autorytetu – Kościoła, księży czy nawet rodziców.
„Nie ma już Wandei, obywatele republikanie! Zginęła od naszego miecza wolności, wraz ze swymi kobietami i dziećmi. Teraz grzebię ją w bagnach i lasach Savenay...” – pisał w raporcie do Paryża generał Westermann, w grudniu 1793 r.
Francuzi uważają go za Francuza. Polacy – za Polaka. Urodził się bez wątpienia w Polsce. Mieszkał w Polsce dwa lata dłużej niż we Francji. Inspiracją dla jego twórczości była głównie Polska. Po śmierci ciało kompozytora pozostało w Paryżu. Serce trafiło do Warszawy