Zaufanie do Kościoła, obok kryterium stanu praktyk religijnych, ukazuje żywotność Kościoła. Poszczególne sondaże przynoszą jednak bardzo zróżnicowane wyniki. Jak żywy jest więc nasz Kościół?
Janusz Palikot zadeklarował chęć zakrycia twarzy słynnego Chrystusa ze Świebodzina maską Anonymous. W zgrabny sposób połączył kpinę z religijnego symbolu z walką o wolność słowa w internecie (choć chciałoby się raczej napisać „pseudowolność słowa”) oraz z promowaniem własnej osoby i własnego ugrupowania.
W Papui-Nowej Gwinei Kościół wydaje mi się bliski z tego tytułu, że dostrzegam tam wiele elementów z naszej polskiej pobożności. Prawie w każdym kościele jest obraz Pana Jezusa Miłosiernego. W mojej parafii powstała grupa miłosierdzia, która kultywuje kult Bożego miłosierdzia
Gdyby mnie spytano, dlaczego tak źle się dzieje w świecie, odpowiedziałbym bez wahania: ludzie odeszli od Boga i świata Jego wartości. To oczywistość! Tak, ale to odejście od Boga ma swoje ludzkie korzenie, konkretne przyczyny. Tu wskazałbym na zachwianie się tradycyjnej rodziny i jej podstawowej funkcji: przekazywania życia w miłości i wychowania do miłości.
O doświadczeniu nowych wspólnot opowiada Zbigniew Nosowski, redaktor miesięcznika „Więź” zaangażowany we wspólnotę Wiara i Światło.
"Nasz afrykański Kościół bez kobiet by nie istniał. Mężczyzna to jedynie drugie 50 procent. Nie ma innej drogi jak współpraca." Tygodnik Powszechny, 18 października 2009
Tak trudno nam zrozumieć, że znak krzyża uczyniony na czole dziecka, żony, męża, że proste słowa błogosławieństwa, np.: „Niech Bóg cię błogosławi” – niosą ze sobą życie, łaskę, nieogarnione dobro. Niedziela, 1 lutego 2009
„Ludzi nie obchodzi, że Nergal podarł Biblię i obraża katolików. Czy to potwierdzenie rosnącej tolerancji Polaków?” – zastanawiał się ponad miesiąc temu tygodnik, który jako pierwszy posłużył się prowokacyjnie postacią muzyka o wiele bardziej znanego wówczas ze swego związku z Dodą i poważnej choroby niż z dokonań artystycznych czy z poglądów, jakie ma.
W czasie zalewu świata przez wyroby amerykańskiej kultury, dominacji amerykańskich filmów pełnych przemocy i seksu wydawało by się, że jest to kraj libertynów. Nic bardziej mylnego. Stany Zjednoczone są jednym z najbardziej religijnych państw chrześcijańskich.
Nerwy napięte wciąż do granic możliwości. Strach i bezsilność: Czy wróci pijany? Jak się zachowa? Wstyd, bo co pomyślą sobie inni? Taka jest codzienność rodziny alkoholika. Ale tak wcale nie musi być, naprawdę. Przewodnik Katolicki, 2 sierpnia 2009