W gruncie rzeczy chodzi jednak zawsze o to samo: o wypchnięcie Kościoła z życia publicznego i zamknięcie go w zatęchłej kruchcie. Potem wystarczy już tylko wyrzucić klucz... Przewodnik Katolicki, 27 stycznia 2008
Jeśli komuś wydawało się, że dwa lata po tragedii w Smoleńsku sprawa ta będzie powoli wypychana na margines debaty publicznej, srodze się pomylił. W mijającym roku katastrofa prezydenckiego tupolewa nadal budziła ogromne emocje, definiowała społeczne podziały, prowokowała polityków do wygłaszania najostrzejszych sądów.
Cudowna obrona Jasnej Góry przed Szwedami w 1655 r. była początkiem starań o ustanowienie specjalnego święta dla uczczenia Matki Bożej, która w znaku Jasnogórskiej Ikony stała się czytelnym znakiem rozpoznawczym polskiej tożsamości
Taktyka aktywistów homoseksualnych wobec reszty świata jest twórczym rozwinięciem historii o żabie, którą się powoli podgrzewa w garnku, tak żeby nie zorientowała się, że jest gotowana. A na końcu i tak zawsze jest wrzątek.
To nie szkolna katecheza wzmacnia Ruch Palikota, lecz podatność młodych ludzi na manipulację, której nie są w stanie w mądry sposób przeciwstawić się katecheci.
Sakralna część Centrum Opatrzności Bożej to miejsce, gdzie tak jak w innych polskich kościołach, wierni będą gromadzić się na modlitwie. Tu szczególny wydźwięk z pewnością będą miały wszystkie uroczystości patriotyczne, upamiętniające ważne dla polskich dziejów wydarzenia. Niedziela, 18 maja 2008
Po ogłoszeniu przez Polskę niepodległości, żeby ustalić granice, musieliśmy stoczyć jeszcze sześć wojen. Najważniejsza z nich, najbardziej zagrażająca odradzającemu się państwu, była obrona przed inwazją bolszewicką w 1920 r. Idziemy, 10 sierpnia 2008
Trzynastego czerwca 2004 r., mniej więcej, co piąty Polak zdecydował się wziąć udział w euro-wyborach, chociaż, jak sądzę, znacznie bardziej chciałby wybrać nowy polski Sejm. Powściągliwość i Praca, 7-8/2004
Przedstawienie czyjejś tragedii jako przykładu oznacza jej użycie – do celów mniej lub bardziej szlachetnych, ale zawsze użycie. Tygodnik Powszechny, 22 czerwca 2008 r.
Miały być szyby naftowe, miliardowe kontrakty dla naszych firm i „województwo irackie” w polskiej strefie stabilizacyjnej. Miast tego pozostał jedynie powojenny kac i świadomość niewykorzystanych gospodarczych szans. Przewodnik Katolicki, 28 września 2008