Zarówno kapłani, jak i lekarze mają w posłudze wobec chorego jeden wspólny cel – ulżyć w cierpieniu, okazać pomoc, a przede wszystkim, jeżeli to możliwe, wyleczyć. Przewodnik Katolicki, 20 stycznia 2008
Obecnie możemy stwierdzić, iż rola laikatu jest już zdecydowanie jasno określona w dokumentach Kościoła. Specyfiką powołania świeckich jest szczególny sposób spotykania się i jednoczenia z Bogiem w świecie – pośród spraw świata. Posłaniec, 3/2007
Moment powołania jest wielką tajemnicą. Zachwyt nad służbą Chrystusowi i Kościołowi pojawia się szczególnie wtedy, gdy spotyka się szczęśliwego kapłana. Wielu, niekiedy zdziwionych, pyta: „Skąd on to ma? Różaniec, 7-8/2009
Z ks. prał. Zbigniewem Krasem – kapelanem prezydenta RP Andrzeja Dudy – rozmawia Artur Stelmasiak
Mama św. Jana Bosko, zwana przez Rodzinę Salezjańską Matusią Małgorzatą, była osobą prostą. Nie znała duchowości św. Franciszka Salezego, nie znała nurtów w pedagogice, a jednak każdemu ze swoich synów towarzyszyła na miarę jego potrzeb. Magazyn Don BOSCO, 12/2007
„Metoda” modlitwy słowem „Abba” nawiązuje do najważniejszych kart chrześcijańskiego objawienia. Modlitwa jest oddechem i bez niej wszystkie ludzkie słowa stają się mało znaczącym bełkotem. Westchnienie „Abba” płynie z samego serca Zbawiciela.
Powołanie do kapłaństwa i życia konsekrowanego, jak przypomniał Benedykt XVI, to niezwykły dar Boży, który jest przejawem wielkiego planu miłości i zbawienia, jaki Bóg ma dla każdego człowieka i dla całej ludzkości. Niedziela, 3 maja 2009
Mijają cztery lata od powstania pierwszego Domu Miłosierdzia w Polsce. Wszystko zaczęło się w Łodzi. Obecnie modlitwa uwolnienia wg modelu „pięciu kluczy” Neala Lozano prowadzona jest w wielu miastach na terenie całego kraju. Nie dotyczy ona przypadków opętania i nie ma nic wspólnego z egzorcyzmem. Nie na tym bowiem modlitwa ta polega. A zatem, o co w niej chodzi? Jak rozpoznać, kiedy i dla kogo model „pięciu kluczy” będzie odpowiedni?
Podczas Mszy św. posłania, kończącej ŚDM w Krakowie, papież Franciszek, komentując Ewangelię dnia (Łk 19,1-10), powiedział, że aby spotkać Jezusa, trzeba - tak jak Zacheusz - pokonać trzy przeszkody.
Modlitwa, aby była przyjaźnią, musi objąć całą egzystencję istoty ludzkiej. Nie może ona ograniczać się do pewnych chwil, które nazywamy czasem modlitwy (milczącej lub liturgicznej, osobistej lub wspólnotowej): „Prawdziwie miłujący miłuje w każdym miejscu i zawsze pamięta o miłowanym. Rzeczą nie do zniesienia byłoby, gdyby modlitwę mogło się czerpać jedynie w zaciszu!”