Jan Paweł II i cierpienie
Do dziś dobrze pamiętam pełne miłości spojrzenie i gesty Jana Pawła II zawsze wtedy, gdy w jego pobliżu znajdowali się ludzie cierpiący, chorzy, niepełnosprawni. Z relacji świadków wiem, że już jako metropolita krakowski miał zwyczaj odwiedzać chorych i samotnych w ich domach, szpitalach, ośrodkach pomocy.