Ale czy w chrześcijaństwie najpiękniejsze nie jest to, że człowiek oddając się przykazaniu miłości, po prostu rzuca się Bogu w ramiona?
Życie człowieka wierzącego, a więc i czas odpoczynku jest drogą Boża. Na tej drodze jest czas i miejsce na wszystko i są wzloty i osamotnienie, szczęście i smutek, cuda i szary proch codzienności, zgiełk wielkiego miasta i cisza jezior.
Kiedy będę stawał przed Panem Bogiem, to nie będzie jakichś dodatkowych punktów za to, że jestem biskupem czy kardynałem. Jedyna rzecz, która się liczy, to jest świętość. To jest jedyna wielkość w Kościele. Idziemy, 13 stycznia 2008
Według najnowszych badań prowadzonych przez Organizację Narodów Zjednoczonych i Unię Europejską, handel ludźmi jest uznawany za trzecią – po handlu narkotykami i bronią – najbardziej dochodową działalność przestępczą na świecie. Rocznie ponad 2 mln niewolników przynosi mafiom ponad 30 mld dol. zysku. Miesiące wakacyjne to czas największych żniw dla handlarzy ludźmi. Właśnie wtedy najwięcej młodych szuka pracy za granicą
Dorośli mieszkańcy N. od czasu unijnej akcesji żyją pytaniem, jak zarobić na elewacje swoich podupadających domów, nie dopuszczając do upadku rodzin.
Nie ma innego kraju, w którym jest tyle do zobaczenia, zwiedzania, chłonięcia – ocenia Jerzy Zelnik, znany i lubiany aktor. Rzym, Florencja, Siena, Asyż, Genua, Wenecja to prawdziwe perełki
Stracił prawie wszystko. Prawie. Bo coś jednak zyskiwał, coś najwspanialszego; najbardziej chrześcijańskiego i najbardziej kapłańskiego - związanie z Chrystusem. W grudniu, po pogrzebie swojej mamy, powiedział: „wysoką mi stawia poprzeczkę, no nie? Ale najważniejsze jest, że to On mi ją stawia". Apostolstwo Chorych, 2/2007
Za oknami słoneczna pogoda. Jeśli brakuje wam ciekawego pomysłu na spędzenie czasu z rodziną poza domem, nie zastanawiajcie się długo. Ruszcie w świat na rowerach!
Kościół na ziemi nazywa się Kościołem pielgrzymującym. Natomiast Kościół misyjny porównałabym do ekspedycji, przedzierającej się przez dżunglę w celu założenia nowej osady
Polskie miasta i tereny podmiejskie stały się łupem deweloperów. A ci zachowują się jak na terenie podbitym. Tereny zabudowuje się tak, by zmaksymalizować zyskowność inwestycji. Nie tylko ignorując walory krajobrazowe, ale nie zostawiając miejsca na drogi dojazdy, trasy szybkiego ruchu. Przewodnik Katolicki, 4 maja 2008