Jest to prawdziwa historia amerykańskiego żołnierza, rannego podczas wojny w Korei w 1950 r. W liście do matki opisał on pewne niesamowite spotkanie
Nie można kochać innych, jeśli nie kocha się siebie. Rozszerzając: nie można pojednać się z innymi, jeśli żyjemy w permanentnej wojnie z samym sobą.
W życiu pokoleń Polaków urodzonych po II wojnie światowej żaden rok nie przyniósł tak wielkich i pozytywnych zmian w sytuacji kraju, jak rok 1989.
Wraz z nowymi uchodźcami, niemiecka gościnność nie słabnie. „Wiem, że gdyby u nas wybuchła wojna, otrzymałabym taką samą pomocą, jaką dzisiaj otrzymują uchodźcy” – usłyszałem.
Wybuch wojny między zaborcami przywódca polskich chłopów Wincenty Witos przyjął jako „długo oczekiwaną i marzaną chwilę”, która potwierdzała „nadzieję odzyskania wolności naszej ukochanej Ojczyzny”
Wojna na symbole to najbardziej niszczycielska z bezkrwawych batalii. Bezlitosna, niebiorąca jeńców, zostawiająca głębokie rany. Wystarczy popatrzeć dziś na ulice Nowego Jorku i Warszawy.
Większość klasowej kroniki zajmują relacje dziewiętnastu chłopców. Mają wówczas po czternaście, piętnaście lat. Ci, którzy opuścili Polskę na początku wojny, znają ją tylko z opowieści rodziców.