Częściej ostatnio mówimy o wrogach i obrońcach krzyża, niż o Chrystusie, który na krzyżu umarł dla naszego zbawienia. A przecież bez Niego krzyż nie miałby żadnego znaczenia…
Diabolus – ten, który dzieli. Jak mógłby nie wykorzystać i tej chwili, gdy zdaje się rozpadać jedność Trójcy Świętej?
Niektórzy święci tak ukochali krzyż, że stał się on częścią ich imienia. Siostry Franciszkanki Służebnice Krzyża kontemplują tajemnicę krzyża. Co oznacza niesienie krzyża przez człowieka?
Krzyż jest dla nas znakiem wsparcia i ocalenia. Jest też znakiem ostatecznego zwycięstwa dobra nad złem, prawdy nad kłamstwem i życia nad śmiercią. Krzyż prowadzi do chwały zmartwychwstania.
„Krzyż jest wpisany w życie człowieka” – mówił Ojciec Święty Jan Paweł II do młodzieży na placu św. Jana na Lateranie, w kwietniu 1998 r. „Kto próbuje usunąć go ze swojego życia, nie zna prawdy ludzkiej kondycji. Tak jest! Jesteśmy stworzeni do życia, ale nie możemy usunąć z naszej indywidualnej historii cierpienia i trudnych doświadczeń."
Od początków chrześcijaństwa znane są herezje związane z tym, że nie przyjmuje się do wiadomości, że Mesjasz umarł na krzyżu. Bywa, że i dziś zastanawiamy się, czy Pan Jezus musiał tak cierpieć i dlaczego dzieło odkupienia odbyło się w ten sposób.
Człowiek, który podejmuje decyzję, żeby wiernie służyć Panu Bogu we wszystkim, oczekuje często, że będzie doświadczał licznych dobrodziejstw. Dlatego przeżywa kryzys, gdy przychodzą różnego rodzaju trudności i przeciwności…
Wyczulonych na krzyż wiszący na szkolnych ścianach jest coraz więcej osób. To efekt lansowanej w mediach tzw. neutralności światopoglądowej. Wyczuleni na krzyż muszą być też ministranci, by umieć stanąć w jego obronie.
Garstka polityków i sędziów dokonuje obyczajowej rewolucji na Starym Kontynencie. Co na to sami Europejczycy? Nie wiadomo, bo nikt ich nie pyta o zdanie. Przewodnik Katolicki, 15 listopada 2009