Paryż – wieża Eiffla, Rzym – Koloseum, Zakopane – Giewont, Giewont – krzyż. Mało kto może wyobrazić sobie Tatry bez krajobrazu ze znakiem Golgoty. Znakiem, który własnymi siłami, z własnej woli, z potrzeby serca umieścili tam mieszkańcy naszej górskiej stolicy.
Czy małżonkowie mogą mieć nadzieję, że w życiu wiecznym nie tylko się spotkają, ale że również w niebie nadal będą związani ze sobą miłością oblubieńczą?
My dzisiaj przychodzimy do Jana Pawła II, żeby zobaczyć, jak można przeżywać łaskę wiary w pojedynczym sercu.
W Adwencie można usłyszeć o proroctwach zapowiadających Mesjasza. Jest to jednak okres nie tyle obietnic, ile raczej ich spełnienia. W kościołach przed oczyma wiernych odżywa w tych dniach scena Zwiastowania, w której anioł przepowiada rychłą realizację przepowiedni Izajasza
Manna z nieba, którą Izraelitom dawał Bóg, przypomina, że oprócz zwykłego pokarmu, o który czasem zabiegamy z takim mozołem, jest też chleb ważniejszy, Eucharystia, która daje nam prawdziwe życie.
Wywodzą się z wielu kultur, wyznań i krajów. Na całym świecie, raz w tygodniu, kobiety z ruchu Matki w Modlitwie (Mothers Prayers) spotykają się, by w ciszy i skupieniu powierzać Bogu na modlitwie swoje dzieci i wnuki.
„Idę do nieba, by opiekować się Marią i Dawidem. Ty zostań z tatą. Będę modlić się za was w niebie”.
Jeśli państwo jest wyzute ze sprawiedliwości, staje się dobrze zorganizowaną bandą złoczyńców – powiedział Benedykt XVI w niemieckim parlamencie 22 września br., nawiązując do słów św. Augustyna
To nie był żaden mezalians ani romantyczne porwanie, ni matrymonialny zabieg kawalera, który szuka towarzyszki życia, ot zwykłe, niezaaranżowane, można by rzec – przygodne spotkanie
Oli i Marcinowi w lipcu rodzi się dziewiąte dziecko – Benedykt. Przyjmują je z ogromną radością i wdzięcznością. Ale ich mieszkanie we Wrocławiu z przyjściem na świat kolejnej osoby znowu się kurczy