Często jest tak, że mężczyzna staje się bardziej sobą, gdy wychodzi z domu i konfrontuje się ze światem. Staje się bardziej wyrazisty, bo czuje, że jego nie ogranicza się już wyłącznie do bycia domowym pomocnikiem żony. Ta wyrazistość jest mu potrzebna do realizowania indywidualnego potencjału
Z badań wynika, że mężczyźni w sposób naturalny „boją" się kobiet. Nie ma kultury, która nie bałaby się kobiet. Mężczyźni nie zawsze wiedzą, w jaki sposób się zachować w ich towarzystwie. Nie jest jednak dobrze, gdy te naturalne lęki próbujemy racjonalizować i uzasadniać np. w teologiczny sposób. List, 5/2007
Gdybym znalazł się w otoczeniu dzikich zwierząt, chciałbym mieć wokół wojowników, którzy walczyliby z nimi. Gdyby jednak nie groziło mi niebezpieczeństwo, wolałbym być z mężczyznami, którzy mają wątpliwości.
Trzeba sobie uświadomić, że jeśli ktoś rzeczywiście ma zostać kapłanem, musi najpierw być mężczyzną. Tygodnik Powszechny, 18 lutego 2007
Kim jest mężczyzna w Kościele? Jakie powołania, drogi stoją przed nim? Jaka duchowość wyraża jego drogę, jego specyfikę? Jakie pieśni, rytuały, gesty odpowiadają i wyrażają duchowość męską? Więź, 7/2003
Są wśród nich osoby wykonujące proste prace fizyczne i ludzie wykształceni, na wysokich stanowiskach. Kobiety i mężczyźni. Kompulsywny seks, pornografia, masturbacja stały się dla nich sposobem na znieczulenie bolesnych uczuć.
Pytania o naród, człowieka i uniwersalizm. O kim mówi sztuka (literatura, filozofia) XX i XXI wieku? O człowieku, Człowieku, kobiecie i mężczyźnie, Polaku, Niemcu, Chińczyku, Żydzie? O każdym (każdej) po trosze?
Katolicka etyka pojmuje rodzinę jako wspólnotę rodziców i dzieci, które pochodzą z małżeństwa; będącą instytucją najbardziej naturalną i niezbędną do pełnego stworzenia, rozwoju i ukształtowania człowieka. Zeszyty Karmelitańskie, 3/2007
"Nasz afrykański Kościół bez kobiet by nie istniał. Mężczyzna to jedynie drugie 50 procent. Nie ma innej drogi jak współpraca." Tygodnik Powszechny, 18 października 2009
Seks daje początek wspólnocie. Powstaje rodzina. Tymczasem dla lewicy seks to tylko ekwilibrystyka, po której człowiek wraca do samotności. Tygodnik Powszechny, 4 maja 2008