W samym centrum Warszawy życzą sobie: dobrej pustyni. Bo na pustyni miasta spotykają ludzi i Boga.
Każdego dnia modlą się w centrum miasta anonimowego dla wielu mieszkańców i przyjezdnych. O świcie, w południe i wieczorem. Dołączają przechodnie pędzący w tempie narzuconym przez wielkie, zabiegane miasto
O poczuciu odpowiedzialności za dziedzictwo narodowe, nowoczesnych muzeach i nienowoczesnych politykach z posłem Kazimierzem Michałem Ujazdowskim rozmawia Wiesława Lewandowska