Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie prasa.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
W polityce wszystko może się zdarzyć. Lewicowy projekt ustawy regulujący kwestię in vitro, do tej pory uważany za skrajny, został skierowany do dalszych prac.
Rozważania nad bioetyką, biorąc pod uwagę złożoność i wielopłaszczyznowość tej dyscypliny wiedzy, pozwalają dostrzec, że zasadniczy spór w myśleniu i wartościowaniu etycznym toczy się między użytecznościowym traktowaniem ludzkiego życia, a takim, które domaga się dla życia ludzkiego bezwzględnego szacunku. Jest to, inaczej ujmując, konflikt utylitaryzmu z personalizmem.
Kościół nie ekskomunikuje państwa, nie działa w nim także jak inkwizycja. Domaga się jedynie wiarygodności od polityków uważających się za katolików.
Od niedawna o in vitro dyskutują w Polsce prawie wszyscy. Jednak to posłowie będą mieli decydujący głos w tej sprawie.
Potrzebna jest nam wrażliwość pozwalająca dostrzec, że od momentu powstania pierwszej komórki nowego organizmu chodzi już o kogoś. Kontakt z nim jest na razie niemożliwy – ani tu rozumu, ani woli, ani nawet ludzkich kształtów – tacy właśnie na początku jesteśmy. Ale jesteśmy!
Hipokryzja w Polsce sięga szczytów! Środowiska od lat opowiadające się za przerywaniem ciąży oraz upowszechnieniem środków antykoncepcyjnych zarzucają Kościołowi katolickiemu, że... jest przeciwko życiu
Bezpłodność nie jest tym samym, co bezdzietność. Ogromna część ludzi współczesnych w wieku reprodukcyjnym, zwłaszcza młodych, w sposób świadomy i dobrowolny sama się ubezpładnia czasowo, stosując środki antykoncepcyjne. Znaczna część osób młodych świadomie i dobrowolnie przesuwa decyzję o poczęciu dziecka na lata późniejsze (po zrobieniu kariery i dorobieniu się), gdy naturalna płodność maleje.
To ważny głos w debacie o in vitro – ponad 300 naukowców, w tym także profesorowie nauk medycznych – apeluje o wprowadzenie zakazu stosowania procedury in vitro w Polsce. Naukowcy w liście do polskich parlamentarzystów nazwali ją wprost „drastycznie niehumanitarną”.
Z ks. prof. Stanisławem Warzeszakiem – sekretarzem Rady Naukowej Konferencji Episkopatu Polski, dyrektorem krajowym Duszpasterstwa Służby Zdrowia – rozmawia Magdalena Kowalewska
Wykorzystywanie retoryki, jakoby Kościół powoływał się jedynie na objawioną prawdę lub, co gorsza, na własne uprzedzenia wobec nauki lub małżeństw niemogących doczekać się potomstwa, jest wielce niesprawiedliwe i nierzetelne. Kościół nie potępia żadnego człowieka, ale piętnuje grzech.