Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie prasa.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Na początku był gwar i śmiech. Muzyka. Nastrój wesela trwał jakiś czas. Narodziło się dziecko. Przyniosło ze sobą nowe dźwięki: kwiliło, gaworzyło, zaczęło mówić. Pewnego dnia wszystko ucichło. Dzieci dorosły. Wyfrunęły jak ptaki z rodzinnego gniazda. Nastała cisza.
Czy małżeństwo ma dzisiaj jeszcze sens, skoro współczesny człowiek wydaje się niezdolny do podejmowania decyzji na całe życie?
Małżeństwo doświadcza różnorakich samotności. Różne są też ich przyczyny. Kolejnym powodem samotności we dwoje jest – wojna domowa.
W praktyce życia, im dalej od tamtej chwili glorii przed ołtarzem, tym trudniej i ciemniej. Stuła już krępuje. Obrączki dawno zgasły. Miłość stała się albo zaborcza, albo letnia – wielka nieobecna, wypędzona z ust i serca. Co się stało?
Każde powołanie jest niczym zakochanie, które potrzebuje czasu. Wszystko po to, aby młoda miłość nabrała wybornego smaku. Koneser szczęścia dobrze wie, że jest to długi proces powolnego dojrzewania. O tym, jak początkowe zauroczenie przerodziło się w konsekwentny wybór i o tym, że pierwotna miłość może być nie tylko na początku, opowiedzą nam młodzi małżonkowie Kasia i Piotr Jedlińscy, o. Rafał Myszkowski OCD (43 lata) oraz Henryk i Barbara Kowarscy, którzy w tym roku obchodzili 38. rocznicę ślubu.
Jak katolik może ocalić swoje małżeństwo? I co z tymi, którzy zostali już porzuceni?
Wspólnie ustaliliśmy, że mąż wyjedzie, zarobi, urządzimy się, coś w życiu osiągniemy, będziemy mieć. I tak rzeczywiście było. Samochód, dom, względna stabilizacja finansowa. Jednak czas mijał, a my jako małżonkowie oddalaliśmy się od siebie. Przestaliśmy się rozumieć, potrzebować, widzieć. Jeden kontrakt, potem kolejne...
Z Piotrem i Jolą, o odkrywaniu dialogu jako pomocy w sytuacjach prób i doświadczeń, rozmawia Regina Mamczur
Ich małżeństwo trwało już pięć lat. Bóg dał im zdrowe, wspaniałe dzieci. Ich dom stawał się przystanią nie tylko dla krewnych czy bliskich przyjaciół, także wielu znajomych mogło zaznać w nim przyjaznej atmosfery ogniska domowego. Bóg nie poskąpił im również środków materialnych, więc mogli żyć spokojnie w poczuciu bezpieczeństwa. Większość z tych, którzy ich znali – tak mi się dzisiaj wydaje – sądzili, że nawet jeśli nie jest to rodzina idealna, to na pewno z mocnym kręgosłupem moralnym. Jak wielkie było moje zaskoczenie, gdy dowiedziałem się, że on ją zdradził…
III Nadzwyczajne Zgromadzenie Ogólne Synodu Biskupów, poświęcone wyzwaniom duszpasterskim związanym z rodziną w kontekście nowej ewangelizacji, odbędzie się od 5 do 19 października w Watykanie. Jedynym przedstawicielem Kościoła w Polsce będzie przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.