Po prostu Tolkien
Wielu krytykom nie może przejść przez gardło informacja, że Tolkien był gorliwym wyznawcą Kościoła rzymskokatolickiego. Gdy zaś „eksperci” zdołają to już wykrztusić, to dodają natychmiast, że wielki pisarz religię traktował jako rzecz prywatną; że pilnował, by jego wiara nie miała wpływu na treść dzieł, które tworzył.
Czyżby?