Niedyskretny urok ciała i seksu

Współcześnie dyskurs dotyczący seksualności z powodzeniem podejmują media – niekwestionowana czwarta władza w społeczeństwie. Cechą nowoczesnej kultury jest komercjalizacja seksualności i powszechna fascynacja seksem. Przegląd Powszechny, 12/2008



Życie z kimś nie jest już życiem dla kogoś. Dlatego współcześnie nie istnieje jeden określony model idealnego związku, ale pojawiają się wciąż nowe wzory bycia we dwoje. Każda para określa, co jest dla niej możliwe do zaakceptowania, a co nie do przyjęcia, organizuje wspólną przestrzeń, wyznacza obszar chroniony tak, by żyć razem bez zespolenia, zachować tożsamość partnerów, tworząc jednocześnie tożsamość związku. W sumie żaden związek nie jest taki, jak inne. Każdy jest negocjowany jako niepowtarzalna historia dwojga ludzi.

Medialna obsesja na punkcie ciała i seksu

Współczesny świat, określany przez socjologów jako ponowoczesny, jest światem błyszczących, migocących ekranów i powierzchni medialnych, mieniących się wszystkimi kolorami utowarowionych obrazów; środowiskiem społecznym, w którym wszystko jest przejrzyste, jasne i jawne. To jednocześnie świat nadmiaru, przesady i ekscesu, w którym obrazy stają się potężniejsze od samej rzeczywistości, gdzie wszystko jest jedynie kopią czegoś innego i gdzie różnica między przedstawieniem a tym, co przedstawiane, ulega zatarciu, scenę zastępuje obsceniczność.

Dzisiaj już nie prowokacja wobec mieszczańskiego społeczeństwa, ale zwykłe zainteresowanie konsumenckie przesądza o wyborze przez klientów i klientki obrazów seksualności – czy to pod postacią filmów, reprodukcji aktów seksualnych, manifestacji płciowości, czy wpisywania obrazu seksualności w najbardziej nawet banalne konteksty.

Dziś za pomocą seksu artyści załatwiają wiele mniej lub bardziej ważnych spraw. Sztuka zwraca się raczej ku prowokacji seksualnej niż ku erotyzmowi. Jest to batalia o pokazanie kilku dodatkowych centymetrów ciała. Artyści korzystają z motywów seksualnych, które są dla nich bardzo funkcjonalnymi metaforami. Sztuka współczesna prowokuje przez odwołanie się do sfery seksualnej i cielesności. Widz może odczuwać wstyd i zażenowanie, jak w przypadku spektaklu „Sex Addict” wystawianego w Edynburgu, gdzie aktor każdego wieczora znajduje w internecie homoseksualnego partnera na jedną noc, by na deskach teatru następnego wieczora zrelacjonować publiczności swoje przeżycia. Perwersja, wczoraj piętnowana, staje się grą, inscenizacją, która stwarza nowe podejście do seksu. Wydaje się, że to, co wczoraj stanowiło zjawisko marginalne, może dzisiaj bezkarnie zyskać charakter masowy.

Przekonanie, że sztuka nie może być niemoralna, staje się obecnie dyskusyjne. Amerykańska malarka sprzedawała w jednej z londyńskich galerii sztuki swe dzieła wraz z własnym ciałem. Innym, odnotowanym ostatnio w Stanach Zjednoczonych, bezprecedensowym faktem było to, że zakazem wstępu do sali muzealnej, w której zgromadzone zostały najbardziej obsceniczne i pełne przemocy dzieła, objęci zostali nieletni. W ten sposób zniesiona została różnica między tzw. prezentacją kultury a pierwszym z brzegu obscenicznym spektaklem oznaczonym kategorią X. W tym miejscu należy przypomnieć, że słowo „obsceniczny” pochodzi od łacińskiego terminu „obscenus” oznaczającego złą wróżbę – zapowiedź budzącej lęk przyszłości.

Ciało było i jest przedmiotem licznych fantazji i tabu. W pierwszych wspólnotach części ciała, a zwłaszcza narządy płciowe, nie były własnością intymną. Stanowiły jawny zasób znaków, mogły podlegać demonstrowaniu. Jednak już w języku biblijnym „odsłanianie czyjejś nagości” stało się synonimem nieuporządkowanych kontaktów seksualnych. Oglądanie nagości drugiego uważano za czyn hańbiący, godny potępienia.



«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...