Imigranci – goście czy intruzi?

W oczach Polaków utrwalił się pozytywny stereotyp Wietnamczyka: spokojny, uprzejmy, pracowity. Kojarzy się nam z handlem bazarowym i małą gastronomią. Tyle wiedzą Polacy i niewiele więcej mają szansę wiedzieć, temat Wietnamu i wietnamskiej emigracji należy bowiem do najbardziej załganych w dzisiejszych czasach. Przegląd Powszechny, 2/2009



Władze zapowiedziały na X Zjeździe Komunistycznej Partii Wietnamu, że nie są skłonne dyskutować o ustępstwach politycznych, w Komitecie Centralnym w pień wycięto frakcję liberalną, władzę objął skrajny beton, obecni prezydent, premier i pierwszy sekretarz są oficerami Służby Bezpieczeństwa i to o nazwiskach okrytych wyjątkowo złą sławą. Kiedy w 2007 r. Wietnam uzyskał wymarzone miejsce w WTO, przestał udawać pokojowego kotka i zmienił się w tygrysa (choć nie w sensie gospodarczym). Raport Human Rights Watch określa sytuację praw człowieka w Wietnamie 2007 r. jako najgorszą od 20 lat. Mimo to ONZ powierzył temu krajowi dwuletnią misję niestałego członka Rady Bezpieczeństwa, a wnioskowała o to Polska!

Naznaczeni, potępieni i sprzedani

Władze komunistyczne są w stanie kontrolować wietnamskich emigrantów w Polsce dzięki, co najmniej, bierności polskich służb. Pomagają im w tym niebywale restrykcyjne przepisy imigracyjne, odbierające wszelkie szanse na legalizację pobytu ludziom tzw. nielegalnym. Są w stanie to czynić dzięki powszechnej nieświadomości tego, co się w ich kraju pochodzenia wyprawia. A mowa tu nie tylko o milczeniu mediów, ale też o zdumiewającej niewiedzy instytucji, które realizują postanowienia konwencji genewskiej w RP.

W ciągu ostatnich 10 lat Wietnamczycy złożyli ok. 700 wniosków o azyl. W sprawie niektórych uchodźców apelowali do władz polscy intelektualiści, działacze społeczni. Nic nie pomaga! Jedyny uchodźca ze statusem otrzymał ochronę w Polsce 10 lat temu, wszystkim innym odmawia się nie tylko statusu uchodźcy, ale nawet tzw. pobytu tolerowanego, który nie wiąże się z żadnymi obciążeniami budżetu państwa. Uzasadnienia decyzji dowodzą zdumiewającej niewiedzy nie tylko co do aplikujących osób (a niektórzy noszą głośne nazwiska, na czym budowali swoją nadzieję), ale w ogóle co do sytuacji w Wietnamie. Konsekwencje tego stanu rzeczy są przerażające.

We wrześniu 2007 r. po raz pierwszy przyjechała do Polski grupa wietnamskich ekspertów do spraw ruchu granicznego, czyli funkcjonariuszy wydziału A18 Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego w Wietnamie. Ubeków! Dostarczono im do przesłuchania grupę aresztowanych z powodu braku dokumentów Wietnamczyków. Dziwnym trafem, większość z nich stanowiły osoby związane z instytucjami demokratycznej opozycji wietnamskiej na terenie Polski…

Ten proceder powtórzył się trzykrotnie w 2008 r. Przesłuchania odbywają się bez kontroli ze strony polskiej, więźniowie są przez ubeków zastraszani, skłaniani do podpisywania dokumentów, których treści nie znają (ubek przykrywa ręką kartkę, zostawiając tylko miejsce na podpis), zdarzały się jednoznaczne propozycje współpracy w zamian za niedopuszczenie do deportacji.

W ciągu dwóch ostatnich tur owych przesłuchań rodziny aresztowanych osób nachodzone są przez ludzi, znanych jako wietnamscy ubecy w Polsce. Takie wizyty sprowadzają się do bardziej lub mniej wprost formułowanej propozycji kapowania w zamian za uwolnienie tatusia.

Proceder ten organizuje Polska Straż Graniczna, a koordynuje ppłk Pilaszkiewicz. Tłumaczy on, że Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego to wietnamski odpowiednik polskiego MSWiA. To nieprawda, wietnamskie MBP to odpowiednik MBP z pierwszych lat PRLu. Nawet struktura jest identyczna: Ministerstwo – wojewódzkie Urzędy Bezpieczeństwa – powiatowe Urzędy Bezpieczeństwa
– funkcjonariusze MBP w komisariatach milicji. Wydział A18, zajmujący się kontrolą ruchu granicznego, w istocie zajmuje się inwigilacją środowisk emigracji wietnamskiej, będąc bezpośrednio podporządkowanym Komitetowi do spraw Wietnamczyków za Granicą, działającemu w strukturze rządu SRW.



«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...