Emerytalny kot w worku?

Właśnie w przyszłym roku zacznie spadać ilość osób w wieku produkcyjnym. Te negatywne zmiany demograficzne poddadzą nas silnej presji związanej ze świadczeniami emerytalnymi i zdrowotnymi. Przewodnik Katolicki, 16 listopada 2008



Mówiło się, że gabinet Jerzego Buzka, by uspokoić ewentualne napięcia obiecał, że w momencie przejścia na emeryturę, pieniądze odkładane przez całe nasze życie i efektywnie pomnażane przez specjalistów z OFE będziemy mogli odebrać w momencie przejścia na emeryturę. Obecny projekt zakłada wycofanie się z tej obietnicy...

– Obietnicy jednorazowego odebrania świadczeń emerytalnych nie było. Wypłaty jednorazowe skłaniają do wyjątkowej konsumpcji w pierwszym roku emerytalnym, kosztem uszczuplenia świadczeń w późniejszym okresie, stąd nie jest to rozwiązanie korzystne w przypadku emerytur podstawowych. Nie oznacza to jednak, że takie rozwiązania nie są możliwe w przypadku świadczeń dobrowolnych i dodatkowych.

Czy stworzony do zarządzania wypłatami emerytur Fundusz Dożywotnich Emerytur Kapitałowych nie jest kolejną instytucją, która obok ZUS-u i OFE będzie czerpała profity, uszczuplając tym samym to, co w ciągu całego życia udało nam się odłożyć?

– Należy dążyć do tego, by oszczędności, które nabędziemy nie tylko były nieuszczuplone, ale i poprzez optymalne ich inwestowanie jeszcze się zwiększyły zapewniając możliwie najwyższe świadczenia emerytalne.

Dziś takiej sytuacji nie mamy. Dlaczego?

– W okresie mojej prezesury Urząd Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi wydał trzy raporty: „Bezpieczeństwo dzięki konkurencji” o kierunku modyfikacji systemowych, zmierzających do najefektywniejszego pomnażania naszych oszczędności, „Bezpieczeństwo dzięki zapobiegliwości”, który w obliczu zdecydowanie niższych świadczeń z I i II filara w porównaniu z ostatnią wypłatą, wskazywał na konieczność upowszechnienia III filara powiększającego przyszłe świadczenia, oraz „Bezpieczeństwo dzięki emeryturze” o takim wyborze rozwiązań dotyczących wypłaty, uregulowaniu wypłaty, który zapewniłoby najwyższy poziom emerytury.

Żaden z tych raportów nie został zrealizowany, bo instytucje rynku kapitałowego są bardzo silne i wpływowe, przez co bardzo trudno je regulować, nadzorować i kontrolować. Rzeczywista konkurencja na rynku OFE nie jest w ich interesie, stąd osoby odkładające oszczędności w ramach II filara do końca nie wiedzą, który z podmiotów jest lepszy. Nie mają też możliwości łatwego przenoszenia swoich środków do podmiotu osiągającego lepsze wyniki. W przypadku nietrafionych inwestycji ze względu na swoją wielkość i zaangażowane środki zarządzający OFE nie mogli się z nich wycofać, nawet w obliczu ewidentnych strat.

Zarzucano nam straszenie ludzi. A ludzie przecież powinni wiedzieć jaką emeryturę otrzymają, po to aby mogli zabezpieczyć się przed ubóstwem na starość. Dodatkowo presja instytucji finansowych, by przerzucić odpowiedzialność za zarządzanie świadczeniami ze swoich barków na barki przyszłych emerytów, sprawia, że emeryci muszą mieć ogromną wiedzę co do tego, który z funduszy jest najlepszy w chwili podejmowania decyzji. W innym przypadku kupują emerytalnego kota w worku.


«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...