Emerytalny kot w worku?

Właśnie w przyszłym roku zacznie spadać ilość osób w wieku produkcyjnym. Te negatywne zmiany demograficzne poddadzą nas silnej presji związanej ze świadczeniami emerytalnymi i zdrowotnymi. Przewodnik Katolicki, 16 listopada 2008



Robert Gwiazdowski, prezydent Centrum im. Adama Smitha, były szef rady nadzorczej ZUS:

– Żeby prowadzić dialog, nie można się oszukiwać. Rząd ze związkami zawodowymi nie prowadzą więc dialogu na temat emerytur. Zamiast wytłumaczyć, co to jest deficyt, że moralnie przypomina on zabieranie ze skarbonki wnuczków, które będą musiały spłacać nasze dzisiejsze wydatki. Rząd opowiada, jaki mamy świetny system emerytalny, który powinien być wzorem dla innych, w którym ludzie oszczędzają na indywidualnych kontach na swoje przyszłe emerytury, to związkowcy sobie policzyli ile oni „zaoszczędzili” i mówią do rządu: „dawać tę kasę”. A „kasy” nie ma i nie będzie.

Nasze „konta emerytalne” są puste. Widnieje na nich przede wszystkim wysokość roszczenia jakie będziemy mieć w stosunku do naszych dzieci i wnuków, które będą płacić na nasze emerytury, tak jak my płacimy dziś na emerytury naszych rodziców i dziadków. Mamy co prawda trochę akcji kupionych przez OFE na Giełdzie Papierów Wartościowych i na tym koniec.

Z każdych stu złotych składki emerytalnej, która wpływa do ZUS, na zakup akcji spółek OFE, przeznaczają nieco ponad dwa złote(!). Resztę ZUS wydaje na dzisiejsze emerytury, a OFE wydają na obligacje Skarbu Państwa. Skarb Państwa pieniądze, które otrzymuje z OFE w zamian za obligacje przekazuje z powrotem do ZUS. W przyszłości będzie musiał te obligacje wykupić. A jedyne środki jakie Skarb Państwa ma, pochodzą od podatników.

Nasze emerytury zależą więc od tego, jakie będzie tempo rozwoju gospodarczego i jak duże podatki będą wpłacane do budżetu, gdy my będziemy emerytami. Nawet akcje kupowane dziś przez OFE, żeby miały dla emerytów jakąś konkretną wartość, przekładającą się na konkretne dobra im potrzebne, nasi potomkowie będą musieli chcieć je w przyszłości kupić. A im wyższe podatki będą płacili, by Skarb Państwa miał na wykup obligacji z OFE, tym mniej pieniędzy zostanie im na kupowanie akcji. To jest dość prosty system naczyń połączonych.

wysłuchał Michał Bondyra

*****

Polski system emerytalny dzieli się na tzw. 3 filary: obowiązkowe – I filar (ZUS) i II filar (OFE) oraz dobrowolny – III filar (PPE, IKE).

Świadczenia z I filaru mają charakter umowy pokoleniowej, a wypłacane emerytury finansowane są ze składek osób aktualnie pracujących. Za obowiązkowe składki ZUS w wysokości 19,52% (przy posiadaniu II filaru 12,22%) wynagrodzenia brutto nabywane są uprawnienia emerytalne, które nie są dziedziczone.

W tzw. II filarze wybieramy fundusz emerytalny inwestujący środki przekazywane co miesiąc przez ZUS ze składki na I filar emerytalny (19,52%) w wysokości 7,3% wynagrodzenia brutto na indywidualny rachunek. Wpłacane w II filarze składki są zwolnione z podatku dochodowego i w ograniczonym stopniu podlegają dziedziczeniu.

Tzw. III filar systemu ubezpieczeń społecznych obejmuje pracownicze programy emerytalne (PPE) oraz indywidualne konta emerytalne (IKE). PPE są formą grupowego, systematycznego oszczędzania na przyszłą emeryturę. Składki są naliczane i odprowadzane przez pracodawcę do wybranej instytucji finansowej, gromadzącej i zarządzającej tymi środkami. Dochody na IKE są zwolnione z podatku od dochodów kapitałowych w wysokości 19%, tzw. podatku Belki, pod warunkiem dokonania wypłaty po osiągnięciu wieku emerytalnego.

Opr. MiBo
źródło: emerytura.eofe.info


«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...