Dzień niepodległości

Łatwo jest stracić wolność, suwerenność i Ojczyznę, ale o wiele trudniej jest ją odzyskać... Czas serca, 97/2008



To posłowie sejmu 1776 roku, po I rozbiorze wyprosili, by wschodni sąsiad, był gwarantem istnienia w Polsce liberum veto, wolnej elekcji i szlacheckich przywilejów! Pewnie do tej sytuacji i do takich ludzi odnosiły się słowa naszego wieszcza Juliusza Słowackiego, który wołał:
O Polsko! póki ty duszę anielską
Będziesz więziła w czerepie rubasznym,
Póty kat będzie rąbał twoje cielsko,
Póty nie będzie twój miecz zemsty strasznym,
Póty mieć będziesz hyjenę na sobie,
I grób – i oczy otworzone w grobie.

cena odzyskania wolności

Łatwo jest stracić wolność, suwerenność i Ojczyznę, ale o wiele trudniej jest ją odzyskać. Sytuacja, jak napisał nasz inny wieszcz, Adam Mickiewicz, jest podobna do tej, która wiąże się z utratą i odzyskiwaniem zdrowia. Łatwo jest je stracić, ale jakże trudno odzyskać:
...Ojczyzno moja! Ty jesteś jak zdrowie,
Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie,
Kto Cię stracił.


Zrozumieli to i doświadczyli tego nasi rodacy. Rozproszeni po różnych częściach Europy mogli tylko wspominać Ojczyznę, ale nie mogli do niej wrócić, bo jej nie było. Nie istniała w formie politycznej organizacji, była niszczona w sercach i umysłach dzieci i młodzieży w procesie rusyfikacji i germanizacji. Nie było sposobu na jej wskrzeszenie.

Najlepsi synowie nieżyjącej Ojczyzny desperacko chwytali się każdej iskierki nadziei, by ją na nowo wskrzesić: formowali Legiony we Włoszech, wiązali się z Napoleonem, który ich wykorzystywał do osiągania swoich wielkomocarstwowych celów: wysyłał pod Samosierrę, na San Domingo, czy inne pola bitewne..., czynił z nich narzędzie podbijania innych narodów! Synowie zniewolonej Polski dokonywali zrywów powstańczych, byli zakuwani w kazamaty i kibitkami wysyłani na Syberię..., gdzie ginęli z chłodu i głodu.

Niestety ich ofiary nie przynosiły skutku. Sprzymierzone mocarstwa były absolutnie zdeterminowane, by utrzymać stworzony przez siebie podział Europy. Zaś w czasie I wojny światowej Polakom przyszło stanąć przeciw sobie jako żołnierzom armii walczących ze sobą zaborców. Sprawdzały się już wtedy słowa, wyryte przez skazańca na ścianie celi więźnia przy Alei Szucha, które obecnie są wypisane na tablicy na cmentarzu w Palmirach:
Łatwo jest mówić o Polsce,
Trudniej dla niej pracować.
Jeszcze trudniej umrzeć,
A najtrudniej dla Niej cierpieć!


Na szczęście ta właśnie straszliwa światowa zawierucha okazała się być wojną ludów, o którą modlił się Adam Mickiewicz. Tylko taki powszechny wojenny zamęt mógł stworzyć warunki do odzyskania wolności przez Polaków. Paradoksalnie, dla Polaków zbawienne okazały się strzały Gawriło Principa, serbskiego konspiratora, które pozbawiły życia następcę tronu habsburskiego, arcyksięcia Franciszka Ferdynanda i jego małżonkę Zofię w Sarajewie w dniu 28 czerwca 1914 roku. Stworzyły one pretekst do wszczęcia przez Austro-Węgry działań wojennych przeciwko Serbii i tym samym zapoczątkowały pierwszą wojnę światową. Polska stała się największą areną walk. Okazało się, że tylko ofiarą krzyży, wielu krzyży, można było odzyskać utraconą wolność Ojczyzny, ponieważ: „Historia ma ten błąd, że wolność krzyżami się mierzy!”.





«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...