Teologia Second Life Tygodnik Powszechny, 2 września 2007
Kolejnym krokiem staje się więc absolutyzacja albo – jak chcą inni – przebóstwienie cyberprzestrzeni. Cyberprzestrzeń nie jest już miejscem zamieszkiwania na nowo inkorporowanej duszy ani wyzwolonego z ciała ducha, ale sama otrzymuje boskie atrybuty. Mówi się o globalnej świadomości, mającej możliwości podobne do boskich, która sama będzie kiedyś zdolna do produkcji czegoś na kształt „duszy".
W filozoficzno-teologicznej interpretacji cyberprzestrzeni tu właśnie pojawia się często nazwisko Piotra Teilharda de Chardin i jego koncepcja noosfery, czyli sfery myślącej. Niektórzy zauważają zaskakującą bliskość między myślą francuskiego jezuity a naturą cyberprzestrzeni. Jego filozofia była w pewien sposób zawieszona w powietrzu, gdyż koncepcja noosfery nie miała wówczas żadnego realnego odniesienia, by można było ją rozwinąć. Dzisiaj można odnaleźć zbieżność między wirtualną rzeczywistością a Teilhardowską kosmiczną wizją świata, w której świadomość poszukuje swojej drogi poprzez materię oczekując spełnienia. W wizji Teilhardowskiej szczytem ewolucji człowieka ma stać się nowa, naturalna wspólnota ludzi. Społeczeństwo przyszłości zbudowane będzie na transgranicznej jedności. Przezwyciężony zostanie indywidualizm jednostki, a ludzkość odzyska utracone poczucie wspólnoty i całości. Połączenie odizolowanych dotychczas jednostek ludzkich ma doprowadzić do stworzenia powszechnej świadomości, dzięki której wzmocnią się więzy międzyludzkie i poczucie wspólnotowości. A wszystko to zmierza do „punktu Omega", owej sfery myślącej okalającej ziemię, technicznego mózgowia ziemi.
W wyniku elektronicznego zespolenia ludzi powstaje coś na kształt planetarnej megainteligencji, dokonuje się umózgowienie wszechświata, połączenie materii z duchem, fizyczności ze spirytualnością. Dzięki instrumentowi, jakim są elektroniczne połączenia cyberprzestrzeni, nasze myśli, wyobrażenia, nasza wiedza i duchowy potencjał wchodzą ze sobą w kontakty i związki, przekształcając się w zbiorową, wszechogarniającą świadomość globalną. „Na miejsce religijnej komunikacji – pisze niemiecki teoretyk mediów Norbert Bolz – wkracza dzisiaj komunikacja jako religia. Totalne okablowanie, połączenie w elektroniczną sieć stanie się wariantem religio w wersji profanum. W sieciowym połączeniu w integralny medialny system znajdujemy udany substytut transcendencji. Boska jest dzisiaj sieć. A religia funkcjonuje jako niekończąca się pętla".
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.