O matematyce zapisano wiele pięknych i wzniosłych myśli. O jej nauczaniu, a jeszcze bardziej uczeniu się – wiele słów smutnych i pesymistycznych opinii. Z wielkim trudem i wśród głosów wielu przeciwników wraca matematyka na naprawdę należne jej miejsce w edukacji.
Istotnym powodem deprecjacji nauczania matematyki jest rozpowszechniona wśród naszych elit szczególna duma ze słabych ocen z matematyki i szczycenie się niemal kompletną niewiedzą matematyczną. Szczególnie mocno ten, moim zdaniem, „antyinteligencki” trend jest propagowany przez media, o czym boleśnie przekonałem się podczas wprowadzania nowej matury z obowiązkową matematyką.
Dziecko jest takim samym człowiekiem jak dorosły, tylko trochę mniejszym. Słynne zdanie Janusza Korczaka: „Nie ma dziecka, jest człowiek” najdobitniej oddaje tę prawdę.
Dopiero, gdy ktoś potrafi odczuwać i przekazywać drugiemu człowiekowi prawdziwą akceptację, posiada umiejętność wytworzenia stosunków, w których człowiek może wzrastać, uczyć się rozwiązywać problemy i w pełni realizować swoje życiowe możliwości. Gdy ktoś czuje się naprawdę akceptowany, może pójść dalej: zacząć myśleć o tym, jak chce się zmienić, rozwijać i w jaki sposób mógłby stać się kimś więcej niż jest.
Drogą identyfikacji z najbliższą osobą znaczącą dziecko przejmuje podstawowe schematy funkcjonowania. Naśladuje w zabawie zachowanie wartościujące, a potem wybiórczo stosuje rozwiązania podpatrzone u kogoś, kto stanowi model. Wartościowanie i wychowywanie dzieją się równocześnie.
Odpowiedzialne rodzicielstwo wymaga przyjęcia każdego dziecka które się pocznie, niezależnie od tego, czy było ono oczekiwane, czy nie. Takie nastawienie nie jest równoznaczne z nakazem rodzenia jak największej liczby dzieci. Chodzi wyłącznie o postawę gotowości przyjęcia każdego poczętego dziecka – nowego człowieka jako daru.
W naszej tradycji mieści się romantyczny ideał matki Polki, która wysyła męża i synów na wojnę, zostaje sama i wszystkiemu potrafi podołać. Koresponduje z nią katolicka wizja kobiety całkowicie oddanej rodzinie. Dzisiejszy świat oba te wzorce podważa, a nawet niszczy.
Młodzi ludzie w okresie szkolnym wykazują dużą otwartość i ciekawość świata, mają potrzebę przebywania w grupie, podejmowania działań na rzecz innych. Wolontariat szkolny jest doskonałą formą kształtowania postaw altruistycznych i narzędziem edukacji obywatelskiej. Wychowawca, 2/2010
Wolontariat nie tylko daje wiele satysfakcji z pracy na rzecz drugiego człowieka i możliwości samorealizacji, ale przede wszystkim uczy cierpliwości, miłości i szacunku. Wychowawca, 2/2010
O sukcesie szkolnym ucznia w znacznym stopniu decyduje harmonijna współpraca nauczycieli i rodziców, zwłaszcza że cele edukacji tych dwóch środowisk są zbieżne. Niestety, praktyka dnia codziennego temu przeczy. Wychowawca, 1/2010